Pan Jeremiasz kochany wybiera się do pracy, nie może już znieść Stasi, która parzy mu czaju. Ubiera garnitur, robi fryzurę, ale tylko ochroniarzem może zostać, a nie jest sową, aby pracować w nocy. Zaraz się okaże, że Jeremiasz zostanie kierownikiem jakiejś cukierni - będzie pisał mejle, robił rozliczenia księgowe i rozmawiał po angielsku. Podawajcie propozycję śmieszne, gdzie mógłby Jeremiasz pracować. Pośmiejemy się z tego kupowatego Klanu....