Ktoś chyba ostatnio wspominał, że żadne dziecko nie uciekło z domu... i oto mamy podany jak na
tacy wątek z ucieczką, o którym pisaliśmy już w temacie ze spoilerami ;)
Ja właśnie, w klimacie dzisiejszego odcinka - chciałem założyć temat: "Jak myślicie, kiedy Kasia straci wianek?"
Jak znam Klan, to wyda się próba ucieczki, tylko nie wiemy, czy przed koncertem, czy po?
A jak ma się nie wydać? Grażynka nie zauważy, że jej córki nie ma w domu przez całą noc? :D
Przecież dziś ustalono, że oficjalna wersja będzie taka, że Kasia jest w mieszkaniu Basi.
A no fakt, mój błąd. Ale w sumie jak może być w mieszkaniu Basi, z koro Basia jedzie na ten koncert (nieoficjalnie również jej mama)
Pewnie dopiszą wersję, że Basi mama też odmówiła w końcu, albo, że mała jest aż tak koleżeńska i solidarna.
Mama Basi jedzie bez Basi :) Może Grażynkę by jeszcze wzięła, skoro Kasia jest za młoda na gołe klaty? ;)
Skoro Grażynka nie może oglądać klaty Arkadiusza, to Kasia też nie będzie oglądać żadnych klat! :D
i bardzo dobrze, mam nadziejeniech kaska bedzie bardziej przebojowa niz jej siostra adoptowana nudziara Bozenka swietoszka !
Korbas sie wkurzy ze Kasia juz nie jest jego fanka i zeby znowu nia byla przyjdzie ja rozdziewiczyc!
No Kasia pokazała charakterek w dzisiejszej rozmowie z mamuśką. Widocznie scenarzyści przypomnieli sobie , że mają gimbazę w serialu i pasowało by jakiś bunt pokazać.Podobnie jak kiedyś próbowali z Jaśkiem , ale jak to oni lepiej zacząć kolejny wątek niż skończyć poprzedni. Choć Kaśka jest lepsza na pewno niż ten Jasiek , wiec może jakieś emocje pokaże i Grażę zmusi bo nawet dziś była trochę lepsza niż w scenach przy ,, zupie'' i w ,, gabinecie''.
Ogólnie Królikowska całkiem, całkiem gra, a teraz będzie miała pole do popisu.
Graza jest glupia skoro mysli ze w dobie internetu, i w dzieisiejszych czasch kiedy coraz mniej jest tematow tabu, uchroni corke przed zyciem. gole klaty u piosenkarzy to rzeczywiscie mega rozpusta. swoja droga dziwne ze koncert nie jest w wawie. Graza zamiast najpierw sie zastanowic to pozwolila pochopnie a potem zmienia zdanie
Ewidentny brak ojca rzuca się w oczy. Rychu pojechałby z córką na koncert i być może sam się obnażył :D :D
nic nie mamy, bo Ryśku już nie ma :( może Arek pojechałby jako opiekun, wszak to taki meloman, na pewno doceniłby młodych artystów, na klaty mogliby rywalizować... ale musiałby pewnie zabrać Maćka z Mirandą
Swoją drogą imię szalenie obrazowe ;) Osoba z takim imieniem na pewno nie pracuje na kasie w hipermarkecie hehe. Pokazywali ją kiedyś? Nie oglądam Klanu codziennie i dużo mi umyka.
pokazywali, pokazywali, oczywiście w stroju roboczym, uroczym gorseciku, bodajże :)
Masz: http://www.swiatseriali.pl/seriale/klan-380/news-martynka-rzuci-macka-lubicza,nI d,1038009
Maciek ma prawo ogladac polnagie paniusie szlajajac sie po klubach, biedna Kasia, gdzie tu sprawiedliwosc?
Ale Graża jest jednak mało domyślna. Dziś Kaśka ściemnia jej w żywe oczy i na odległość śmierdzi tu coś ,ale Graża nic nie skumała. Żeby nawet do matki tej drugiej nie zadzwonić . Ale tam .Pewnie wszystko wyjdzie bo Kaśka jest pewna , że matka takich rzeczy nie ogląda itp.
Kaśka dała czadu , plan się w sumie udał , ale ciekawe czy dla niej się dobrze skończy. Swoją drogą Graża do końca nic nie podejrzewała , nawet jak telefon Kaśki , jej kumpeli i matki nie odpowiadał . Ale sama scena z Bożenką , telefon do tamtej matki i muzyka - bardzo dobra.
Nawet Bożenka wykrzesała trochę więcej -oczywiście jak na siebie-bo do ideału bardzo daleko.
Bożenka dziś jakieś dziwne ruchy miała, jakoś tak falowała. Nie, Bożence nic nie pomoże.
Fajna była intryga Kaśki z tym telefonem :D
A Grażynka miała okazję, żeby pokazać emocje i rzeczywiście dobrze to wyszło. Było dzisiaj napięcie i przerażenie, więc jest dobrze. Nie widziałem jeszcze Grażynki w okularach.
Rozwaliło mnie to, jak Kaśka gruchła, że telefon na oknie, no ludzie, już skoro sama go tam dała to powinna milczeć.
Obstawiałem, że Kaśka będzie ranna, no ale i tak się porobiło. Bożenka dzisiaj mi się podobała, taka stanowcza i w sumie mądrze mówiła, a Grażynka jak zawsze, broni dzieci.
Jesteś dla niej za bardzo wyrozumiały :) Dla mnie gadała jak powalona, bo wypadki mogą się zdarzyć wszędzie. Gdyby coś się wydarzyło w trakcie koncertu, to co innego. Przecież nawet w drodze do szkoły mogłoby się jej coś stać. Tak to jest jak matka z dnia na dzień zmienia zdanie odnośnie pozwolenia wyjazdu - jakby Łódź była na końcu świata.
Dla mnie dziś Bożenka wyglądała jakby wszystkie rozumy pozjadała i tysiąc lat przeżyła . Nie ma jak wstawienie się u matki za młodszą siostrą.. Przynajmniej mogła milczeć, a nie się wymądrzać.