Klan

1997 -
2,8 36 tys. ocen
2,8 10 1 35796
1,9 8 krytyków
Klan
powrót do forum serialu Klan

Klan a pijane rodzicielstwo

Zagorzali fani Klanu zapewne pamiętają odcinek, w którym Agnieszka Lubiczówna rozkręcała
libację alkoholową ze swoją siostrą Aleksandrą jednocześnie opiekując się swoją córeczką, że
niby tylko lampka wina. Pech chciał, że niezdarny berbeć coś sobie zrobił w rękę i trzeba było
wzywać pogotowie. Ratownicy stwierdzili, że z dzieckiem coś i owszem jest nie tak, ale przy
okazji okazało się, że piękne panie są pijane w cztery litery i tego tak nie zostawią. Sprawa
potoczyła się dalej i Agnieszka - działaczka społeczna, wegetarianka, ekolożka, hipsterka,
perła szlacheckiego rodu Lubiczów i wiele by tu wymieniać dostała na kark KURATORA.

Sprawa rzecz jasna była. Jako można wykazać się taką nieodpowiedzialnością w stosunku do
małoletniej?


Takich przypadków w Klanie było w między czasie parę, ale jakoś umknęły bez echa. Czy to
znaczy, że Klan lansuje wzorce pijanych rodziców opiekujących się dziećmi?

Jednym z mających długoletnie tradycje w spożywaniu alkoholu przy sprawunku nad dziećmi
mają choćby i Pawełek senior i Krystynka z ich słynnym koniaczkiem, ale tutaj można
zaryzykować stwierdzenie, że Miłoszek był jako jedyny trzeźwy pełnoletni sprawujący opiekę
nad małoletnim, a w poprzednich sezonach Ola, a przed nią Agnieszka - bo jak wiadomo,
dzieci w domu nie piją, tylko rodzice. Kulturalnie, lampa, dwie.

W dzisiejszym odcinku tj. 02.09.13 znów było ostre picie.. Otóż akcja działa się w rezydencji
państwa Kurzawskich - na domiar złego w punkcie przedszkolnym. Czesia zajmowała się
wyliczeniami opłacalności przedsięwzięcia jakim jest ów punkt przedszkolny, gdy nagle zjawił
się Dareczek z piwem, popijając sobie. W ferworze dyskusji szklanka znalazła się na stole, a po
alkohol sięgnęła Czesia.. A jak dobrze wiemy oboje sprawują opiekę nad małoletnią córką
niewiernego Dariusza.

Ola kuratorka sądowa chodzi po melinach i umoralnia drobnych pijaczków, poucza ich co mają
robić a czego nie zamiast wziąć w ryzy, że tak powiem brutalnie swoich starych.

Widzicie ten paradoks? W klatce obok melina, u Lubiczów OK.

I teraz: czy mamy klasyczny pat, czy poprostu ja się czepiam?
Czy oni byli pijani? Czy byli na lekkim rauszu?

Jak się na to zapatrujecie?

Na razie tyle, dzięki. :)