Ale jaka wysoka sprzedaż? Książka jeszcze nie miała premiery, a ten występ w telewizji to forma promocji. Czy osiągnie sukces to jeszcze nie wiadomo.

Mnie najbardziej śmieszy Jerzy, który chce być traktowany jak autor, a zrobił tylko drzewko:D

Jerzy, wg mnie, jest obłudny i wstrętny na równi z Felim, na którego (zresztą na obu) patrzeć nie mogę...

Swoją drogą - jak wyobrażacie sobie lekturę trzeciej części powieści "Klan"?

"Michał od rana zachwycał się kartą tele-grosik, wysoko podnosząc przed matką liczne jej zalety. Następnie Ela, składając wizytę Krysi, przekonała się jak wspaniałą rzeczą są płatki zbożowe, szwagierka w samych superlatywach wypowiadała się o ich walorach zdrowotnych i smakowych".

'Wpadła do nich Agnieszka, zostawić Zosię. Nie miał się nią kto zająć, gdyż niestety tatuś,szef mafii, aktualnie przebywa w więzieniu.'

Chyba najbardziej żenującym wątkiem tego serialu jest ''Rysiek w burdelu'', ale ta ich śmieszna książka też plasuje się wysoko na mojej liście. Najlepszy w tym jest Jerzy, który kupił sobie sygnet rodu Lubiczów (a on przecież nie jest Lubiczem) i chce zmienić nazwisko na Lubicz-Chojnicki...
A najdziwniejsze w 'Klanie' jest to, że naprawdę wciąga! Ostatnio nie opuściłam żadnego odcinka, a nie należę do fanów tego serialu. Heh. Pranie mózgu?

mnie w sumie też denerwują te reklamy, sztuczne zachowanie i teksty, ciągle podobne sytuacje ale musze powiedzieć że naprawde lubie to oglądać, czasem sie nawet pośmieje, to wciąga serio a oglądam to już od początku jak wyszło czyli ok 1997 r.

I ciągle "dobrze, zjecie CIASTECZKO, ale tylko jedno..." (-;

"Konsystencja ulubionych ciasteczek naszej rodziny jest krucha, jednak czekoladowa warstwa oraz element galaretkowy cudownie ze sobą koegzystują. Zawsze jednak pozwalamy naszym wyjątkowym dzieciom na tylko jedno ciasteczko przed kolacją, aby ich zwoje mózgowe sprawnie funkcjonowały aż do wieku podeszłego. W końcu ktoś musi spisać czwartą część Klanu."