Tak, ale scenarzyści zbytnio z tym wszystkim fantazjują. Maciek ani nie ma pracy, ani oszczędności, to skąd niby weźmie kasę na ślub, wesele i suknię dla panny młodej? Wiele sprawnych osób nie stać na taki wydatek, a Maciek skąd weźmie na zawołanie kasę na dom dla nich? Sam aktor (Swend) oczywiście ma kupę kasy i pewnie go stać, ale postać Maćka chyba nie zarobi po jednym występie w telewizji kasy na ślub i mieszkanie?
Maciek powinien odziedziczyć mieszkanie po starej, ale Ryśki je przywłaszczyli i nie chcą oddać. Co do pieniędzy to Maciek powiedział: "Będę zarabiać pieniądze na koncertach" ;-)
Nie "przywłaszczyli", tylko sprzedali i już go nie ma.
I naprawdę dla Maćka to co jest jest po tysiąckroć lepszą możliwością, niż ta druga (idzie w 1999 r. do przytułku i wychodzi stamtąd jako 18-latek, ale z mieszkaniem (którego pewnie nie umiałby wtedy znaleźć, poza tym pewnie by wtedy 18-nastych urodzin zwyczajnie nie dożył)).
Może nie ma pracy i oszczędności, ale ma marzenia i głośno o nich mówi. A w tym serialu jest pokazane to w taki sposób, jakby Grażynka z Rysiem zabraniali mu mieć jakieś plany. Oczywiście ktoś powie, że kiedyś zderzy się z rzeczywistością. Ale traktowanie go w taki sposób jak oni to robią też dobrym wyjściem nie jest...
Ja tam widzę dwie wersje:
1) Scenarzyści chcą siłą przebicia pokazać, że niepełnosprawni mogą osiągnąć to, o czym marzą
2) Za bardzo męczą już aktorów grających Maćka i Martynkę i za dużo wydziwiają, tym samym prowokując
jeszcze więcej żartów i śmiesznych filmików o Maćku z Klanu. Ostatnio bardzo postawili na Maćka, teraz najwięcej dzieje się wokół niego, a Leszek, Rafalski i Beata zeszli na dalszy plan. Przecież Maciek coraz bardziej się jąka i zacina, a oni pchają go do programów telewizyjnych, do gry na pianinie i do ślubu. Pewnie zaraz Martynka będzie w ciąży, a potem okaże się, że to Rysiek jest ojcem dziecka :D
dlatego dalem wam prawde ze wkrotce maciek przestanie grac w klanie prawdopodobnie zostanie oddany z pwoodu finansowych problemow ryskow
A mi się przypomina "Dzień za dniem". Tyle, że tam młodzi po prostu uciekli i wzięli ślub.
A moze chcą go usunąc z serialu i wezmą slub i ich watek zniknie,pozatym z tego co mi wiadomo ale nie jestem pewna to osoby nie pełnosprawne umysłowo nie moga wziąść ślubu......
W ostatnim odcinku Grażynka tłumaczyła Surmaczowej, że mogą, ale sprawa musiałaby przejść przez sądy, kuratora i Bóg Jeden wie, kogo jeszcze.
I sąd rodzinny. Tak, czy tak mam dziwne wrażenie, że wszystko skończy się Happy endem. To Klan.
"Kocham Marytynkę i chcę mieć z nią rodzinę, bo ją kocham, jestem już świadomy i dorosły". Zajmie mu to 1,5 minuty.