No to mamy wstęp do sagi z piwem i to skomlenie Maćka " ja chcę piwa!" aż mi się go szkoda zrobiło. Scenarzyści z Maciusiem powinni lepiej pojechać i nie skończyć na samym browarze, Maciuś powinien spróbować zioła, a potem wysłać go na Woodstock, albo mecz Legii Warszawa, Macio jako szef bandy kibicowskiej, kurde tyle możliwości z takim wątkiem, szkoda, że nie mam wpływu na scenarzystów ;)
Być może, ale w końcu to Klan i tu wszystko jest możliwe:) jak Grażyna mówiła, że Maciek chce wejść w stan zapomnienia o Martynie tyle scen bekowych z jego udziałem sobie wyobraziłem, że to na prawdę, a to skończy się pewnie na tym jednym wyjściu i poznaniu jakiejś kelnereczki, która będzie chciała go naciągnąć na mamonę xd