Wyuzdanie w Klanie osiagnelo szczyt :)
Boje sie tylko ze forum wymrze na czas przerwy :D
Czekamy na sugestie podtrzymania klanowego ogniska!
Klan dostarczał nam tyle emocji - radości, wzruszeń, zaskoczeń, napięcia.
Jak teraz wytrzymamy bez niego 3 miesiące?
A ta scena rozstania Arkadiusza i Grażynki - och, jaka wzruszająca! Myślałam, że jej tę rękę urwie (przez 3 kadry jej ciągnął).
Jak na razie - wygląda na to, że Arkadiusz i Grażynka skończyli ze sobą. Oby definitywnie.
Rodzeństwo by się powiększyło dwukrotnie, byliby Maciek, Kasia, Bożenka, Julka i Kornel.
Beata ma wrócić z amnezją.
Będzie powtórka z rozrywki, bo jej brat, Michał też kiedyś miał amnezję.
Będzie tak jak w Modzie na sukces, gdzie każdy bohater przynajmniej raz doznał amnezji :D
Arkadiusz: NIE OSZUKIWAŁEM CIĘ.
Grażyna: Dobrze.
Te dialogi są pełne namiętności ^^
Ten post jest z 9 września, mamy 9 października, a odnoszę wrażenie, że Grażynka z Arkadiuszem wciąż gadają o tym samym, i w ten sam sposób, tylko teraz jeszcze Grażynka próbuje na nowo swatać Arka z Byłą Żoną. Te rozmowy są nie do wytrzymania. A w ogóle to połowa odcinków sezonu zaczyna się chyba od tego, że Grażyna spotyka w klinice Arkadiusza lub Jego Byłą Żoną. Ew. Julkę. Była Żona albo ma do Graży prośbę, albo przychodzi podziękować za jej spełnienie, ew. przeprosić (trzy magiczne słowa). Arek tylko przeprasza.
Oni wszyscy zawsze mają El-med po drodze :) Ja nie mogę słuchać tych dialogów cierpiętnicy Grażyny i podstarzałego lowelasa Arkadiusza, który się nieustannie się przed nią kaja.
A Grażynka płacze i płacze. Aż mi jej żal, serio powinna sobie znaleźć jakiegoś przyzwoitego, przystojnego mężczyznę z klasą.
Ja tam bym widział romans Grazynki z Koziełłą :D w koncu pracuja razem wiec... Ale on to by sie chyba zasapał :(
A co z innymi pozostałymi adoratorami Grażynki... panem profesorem i taksówkarzem (nie pamiętam imienia). Mógłby któryś z nich wrócić i ożywić trochę ten wątek, bo już mnie trochę męczy szlochająca wciąż Grażka.
płacze bardziej jak po Ryśku :) mogliby jej scenarzyście znaleźć jakiegoś fajnego, wesołego, energicznego faceta (najlepiej młodszego :), a nie jakichś rozmemłanych pantoflarzy albo ledwo żywych dziadków
no przydałby się nareszcie ktoś z temperamentem, ale to by była zbyt wielka rewolucja jak na Klan
w ogóle sentyment Grażynki do Arkadiusza jest już po prostu podejrzany, nawet Kaśka za Korbasem tak nie wzdychała ;) przecież oni nawet nie byli razem, połączyła ich tylko ta jedna noc :) a ona przeżywa, jakby utraciła miłość swojego życia (którą ponoć był Rysio)... mogli się chociaż postarać i obsadzić w roli Arkadiusza prawdziwego (tzn. bardziej aktualnego) amanta, bo tak to Grażynę zaczynam podejrzewać o jakieś dewiacje
gerontofilia, czy jakoś tak?
to jest kolejny romans jak z XIX-wiecznej powieści, tak jak to opisałaś w przypadku Bożeny i Miłosza...
ciekawe jak długo Arkadiusz (oczywiście nikt nie nazwie go Arkiem, bo to takie plebejskie) zamierza udawać przed córką, że się nie rozwiódł... przecież to dorosła dziewczyna, chyba by zrozumiała...
Nie wiem czy jest ze mną wszystko ok, ale ja mógłbym streścić każdy odcinek tego sezonu. I wiem, które były dobre, a które nie ;)
Przyznałeś się do tego. To już duży sukces. Wszystko będzie dobrze, Elmo :)
A ja właśnie obejrzałam odcinek dzisiejszy, tzn wczorajszy, i zobaczyłam Grażynkę łzawiącą do zdjęcia Maćka i Arka. No to jest gorsze niż brazyliana, to jest tak niedorzeczne... Grażyna, która wszystko potrafiła ogarnąć i nawet została bizneswoman, zrobiła prawo jazdy, ogólnie szybko się podniosła po śmierci ukochanego małżonka, teraz stęka nad fotką podstarzałego Adonisa, z którym spędziła kilka wspólnych chwil i jedną upojną noc. No nie wiem. Widocznie Arkadiusz musi być wyjątkowo dobry w te klocki.
Ona chyba ryczy dlatego, że się z tym Arkadiuszem przespała, a wcześniej miała tylko jednego mężczyznę - Ryszarda. No i ona mu się tu oddała, że jest taki wyjątkowy itp., a on po wszystkim zwiał i teraz układać sobie będzie życie z byłą żoną. A ta rozciaptana Grażyna zamiast planować jakąś zemstę, to ona im jeszcze pomaga się na nowo połączyć ><
Proponuję Miłosza :D Będą mogli spokojnie wziąć ślub, bo data dla M&B już ustalona, to po co ma się marnować? A Bożenę do klasztoru i tyle byśmy ją widzieli!
Grażynka była wielce usatysfakcjonowana wspólną nocą ze starym Arkadiuszem.
Widocznie fujarka Arka nadal jest bardzo sprawna :D