Odległy kuzyn ;) Przecież nawet chyba Bolek nie jest takim najbliższym kuzynem Pawła i reszty (w czwartym stopniu), a Miłosz jest jeszcze dalszym dla Oli. Wiele osób wiąże się ze sobą nawet nie wiedząc, że są daleko spokrewnieni. Choć pewnie ja jak bym wiedział, to bym nie mógł, ze względów psychologicznych.

A co dalej?

SPOILERY












Miłosz odkocha się szybko w Oli i zabuja w... Bożence. I będzie miał ten sam problem, ale szybko mu przejdzie, bo dowie się, że przecież ona jest z adopcji ;)

Hmmm czyli lepiej żeby Bożenka byla kuzynka:> :D dobre!
(najwidoczniej chce miec dziecko z jednym okiem:D:D)

ja znam parę, w której babcia i dziadek to rodzeństwo.Dziewczyna mówiła do swojej teściowej przed ślubem ciociu. Mieli dylematy czy tak można, bo to wierzący ludzie. Po szukaniu z księdzem informacji na temat takich związków okazało się, że nie ma problemu. A teraz są rodzicami zdrowej parki...

Źle się wyraziłem, problem mu przejdzie, nie uczucie ;)

Jak myślicie kiedy Miłosz przeleci Olę? Obstawiamy numer odcinka.

Obstawiam ze nigdy;p (oby)

Kto czytał spoilery, albo chociaż nasze forum, ten wie, że nigdy ;)

Chociaż w Klanie to nic nie wiadomo:)

Szkoda że nic z tego nie wyjdzie. Chociaż coś by się działo. Może z Bożenką będzie kręcił lovelas jeden:-)

chyba nieetyczne nie jest bo to 10 woda po kisielu, z resztą dalekie kuzynostwo może ze sobą się wiązać słyszałam od księdza; swoją drogą to troche żałosny wątek z tym młodym kazuniem, ola znów jest kreowana na niewiadomo jaką piękność z super powodzeniem a miłosz pisze denne ballady o jej włosach i piersiach do tego ola razem z norbertem sie z niego wyśmiewają heh a młody nie wie że nie ma szans bo olka woli swojego schizofrenika;)

Według polskiego prawa idziesz siedzieć tylko za seks ze swoimi rodzicami, dziećmi i rodzeństwem. I tylko z nimi. Natomiast ani nie idziesz siedzieć, ani też nie masz problemu ze ślubem nie tylko z tym najbliższym kuzynem (tj. gdy wasi rodzice byli rodzeństwem, a wy macie wspólnych dziadków), ale także z jeszcze o jeden stopień bliższym pokrewieństwem. To znaczy, powtórzę, nawet z dziećmi swojego brata lub siostry możesz się związać i pobrać. Według prawa kościelnego jest to trochę bardziej skomplikowane, bo nie możesz się związać ze swoimi rodzicami, dziećmi, rodzeństwem i dziećmi rodzeństwa - nigdy. Z najbliższymi kuzynami (gdy macie wspólnych dziadków) - co do zasady nie, ale biskup może udzielić zezwolenia (w praktyce dzieje się tak wtedy, gdy już macie dzieci, albo dziewczyna jest w ciązy).

Więc Ola i Miłosz nie mieliby problemów w Kościele.

1. Nie jest jej chłopakiem, ona go spławia.
2. To jest jej daleko kuzyn, dziesiąta woda po kisielu. Nie widzę w tym nic dziwnego, oni nawet nie wiedzieli o swoim istnieniu.
3. Prawo zezwala na takie związki.
4. Najpierw się rozeznaj w sytuacji, potem komentuj.