Tak mi to wygląda jakby zaraz mieli się pocieszać w łóżku.
Nagle tak się stało, przychodzi Jasio a tam ojciec z babcią :D
Powinien chłop bardzo uważać bo Jasio potrzebuje kolejnej nerki, a Ela jest zdesperowana. Zastanawiałem się jak go wykończy - jako farmaceutka mogłaby go otruć, ale wtedy zanieczyściłaby nerkę, więc stawiam na miłą kolacyjkę po której Rafalski zaliczy łup w łeb i obudzi się związany na stole w kuchni, a tam: Jurek, Ela i ciocia Stasia z wielkim nożem kuchennym - i dawaj na żywca - no bo narkoza uszkodziłaby nerkę. Potem Jacek przerobi Rafalskiego na krem na zmarszczki i git majonez.
Wyobraźni to Ci można pozazdrościć ;) Już wiemy co by się działo, gdybyś został jednak tym reżyserem w Klanie.
O, tak właśnie może być - nerka od Agaty. Jasiek potem będzie chciał sobie ją wyciąć w kuchni nożem bo mu uwierać będzie.
Co nie zmienia faktu że Rafalski może przenieść dawne uczucia do Beaty na jej matkę :D