Ma zacięcie amigo. Zaczyna od zamykania sprzątaczki w składziku, a skończy na dilowaniu XD
Raczej socjopata:
- "Ja nie dałbym się zamknąć",
- "To jej problem",
- "To sprawa tej sprzątaczki, mnie nie obchodzi".
Mnie to się skojarzyło z filmem "Kochany Urwis", czy coś. Tam też było dziecko nieświadome, że robi krzywdę, a było gotowe na wszystko. Albo Synalek z Culkinem.
Synalek był świadomy i czerpał z tego radość, jest scena w której wykłada wprost swoją filozofię temu kuzynowi. Z nowszych to jeszcze oczywiście "Musimy porozmawiać o Kevinie".
O tak, "Kochany urwis" :D
A Barbara miała dziś fioletowe paznokcie (a gdy trafiła do szpitala miała krwistoczerwone) i piękne megasuperdługie rzęsy. Jeszcze tylko spa brakuje w tym szpitalu.
Pedro jak nasra dyrektorowi na głowę to Basiunia też stwierdzi, że to jeszcze dziecko. Zaś jak podrosnie i będzie handlował koksem to powie, ze młodzież musi się wyszaleć.
To się nazywa wychowanie bezstresowe, widać po matce, jak go prowadzi.
Lekarstwo: wystrzelać po pysku.
A Synalka nie porównujcie zbytnio, nie ta półka.. :)
Gdy Pedro nasra dyrektorowi na głowę to Basia powie, że to wina szkoły. Że szkoła powinna przewidzieć takie sytuacje :D:D
Nauczy go, że mu wszystko wolno, a jak Pedro dorośnie to urwie matce łeb
W końcu z Meksyku przyjechał, za paręset odcinków będzie zaopatrywał całe Mazowsze a potem będą wojny narkotykowe. Może Norbert zostanie jego cynglem :) A w Elmedzie będą przeprowadzać operacje plastyczne mafiozom, dilerom i innym gangsterom, tak jak w "Bez skazy", Paweł Lubicz zmieni imię i nazwisko na Paul McNamara.