Wszyscy zawsze się naśmiewają z Południowo-Amerykańskich tasiemców, i porównują je z
naszymi produkcjami jak np. ta poniższa. Otóż, wg. mnie jest to błędne...Z doświadczenia
wiem, że takie seriale jak Paloma, Zbuntowany anioł, Posłaniec szczęścia, Maria z
Przedmieście i inne Luz Marie trwały w przedziale od 90 do 200 może 230 odcinków.
Jednym słowem miało to początek i koniec i nikt tego bezsensownie nie przedłużał aż
stanie się niesmaczne. Dlatego apeluję...Polscy "twórcy filmowi" bierzcie przykład ze
swoich kolegów z drugiej półkuli pod tym względem.
Ale tam grają fantastyczne i przepiękne kobiety, a w klanie same paszczury. I naprawdę wolę piękną i seksowną Maite Perroni niż obleśną lochę Małgorzatę wyrywającą knura Jerzego - nie no wogóle co tu porównywać.
No i biorą... Przywołajmy tutaj "Brzydulę", "Prosto w serce", 'Majkę", "Adama i Ewę", jeszcze coś by się znalazło. A klan... to raczej
taka polska 'Moda na sukces"
to co mówisz się skończyło, bo już nikt tego nie chciał oglądać, więc wyboru nie mieli.