"nie po to studiowałem, zeby teraz pracować w cateringu". Koleś skończyl jakiejś
humanistyczne studia, nic nie potrafi, nie ma żadnych kwalifikacji, doświadczenia, a roszczenia
ma żeby zostać od razu dyrektorem w banku. Może niech scenarzyści pokażą jak naprawdę
wygląda rynek pracy w Polsce, gdzie absolwenci studiów biją się o prace na kasie w Biedronce.
Oczywiście znajac Klan to Norbert na pewno dostanie pracę menagera.
Mniejsza z tym, że humanistyczne. Ale resocjalizacja? Czego on się po tym spodziewa? Że pracodawcy będą się o niego bić? Ale oczywiście to "Klan". Tu Ola dostaje prace za 4 tys. miesięcznie i jeszcze grymasi, a przeciętna Agnieszka jest najbardziej rozchwytywaną warszawianką.
Co racja to racja. Bezrobocie wśród młodych ludzi wynosi ok. 40%, wśród absolwentów resocjalizacji pewnie ok. 80%, ale przecież Norberta nie obowiązują współczesne realia, on jest wyjątkowo uzdolniony i śliczny, podobnie jak obie obie córeczki państwa doktorostwa.
Tak na marginesie to studiów jeszcze nie skończył bo ześwirował tuż przed obroną, ale ja o czymś innym - jakiś czas temu ruda zrobiła scenę Norbertowi o picie piwa ponieważ bierze psychotropy, ale po kilku odcinkach z okazji odbioru dobrych wyników uczciła to z Norbertem pijąc wino - no chyba że w tych kieliszkach nie było czerwonego wina tylko cola lub pepsi.