W dzisiejszym odcinku cała rodzinka Lubiczów pogrążona w głębokim żalu, a co z Dorotą? Nie tylko siosta, ale i zakonnica, a tak olała śmierć brata? Czyżby już sami scenarzyści zapomnieli, że Rysio miał jeszcze jedną siostrę? Jeśli w dalszych odcinkach zostanie pokazany pogrzeb Ryśka i nie będzie na nim Doroty (a jej nieobecność nie zostanie nijak usprawiedliwiona), będzie to niezła wtopa twórców serialu.
myślę że wytłumaczą jej nieobecność jakąś misją specjalną w Afryce albo pobytem w super zamkniętym klasztorze
Dorotki nie ma też w napisach początkowych. Może aktorka zrezygnowała, a twocy licza że ludzie zapomną że mieli tam jakąś siostrę..
No przecież Dorota (A raczej aktorka odgrywająca jej role) zrezygnowała z gry w serialu...
dla mnie osobiscie gorsza wtopa jest zchowanie doktora "koniaczka". aktor drewniany jak sekwoja, jego gra jest gorsza niz obiad u tesciowej. jeszcze te teksty: "Pawełek bardzo przezywa smierc jedynego brata" albo "Nie chce by inni się załamali i nie pokazuje jak bardzo cierpi". jak rysiek zyl, to nawet splunac na niego sie brzydzil, wielki bogacz. traktowal go jak zwyklego robola. ogolnie to mial go w dupie. ten przyplyw milosci jest tak sztuczny jak biusty aktorek porno albo wrestling.
Nie ma niczego bardziej sztucznego od miłej atmosfery na obiadku u teściowej...