Ten tego... Widzieliście trzy ostatnie zdania z opisu ostatniego odcinka tego sezonu w Klanie? Zacytuję: "Zdenerwowani Chojniccy czekają na Sadybie na Jacka, który ma jakieś nowe informacje z Fundacji Zaginionych. Na szczęście Beata żyje. Ale już nigdy do nich nie wróci." Nieźle ;) Teraz całe wakacje widzowie będą się głowić ocb z tym opisem ;)
o żeszzzzzz to nie podstawią nowej pińdzi, kiedy ten serial sie skończy ...........jest nudny jak moda na sukces.........bardziej prawdopodobne by było gdyby ją samochód potrącił i by umarła, kto teraz bawi sie w porwania????????
Beznadziejnie to poprowadzili, Beata robiła przekręty dlatego uciekła i nie wróci. Żenada bo po co taka pracoholiczka po co tyle pracowała jak tu się okazuje że szła tak na łatwiznę.
Nie jest powiedziane, że uciekła, może ją porwano, by nie mogła powiedzieć nic, może oszalała jak skojarzyła jakie rzeczy robili jej współpracownicy za jej plecami, może będzie za nią list gończy... W ogóle zacytowałem trzy zdania, a w opisach kilku ostatnich odcinków jest dużo o przekrętach. Zresztą kto interesuje się trochę jankeskimi serialami ten wie, że w takich sytuacjach w 95% wypadków sami scenarzysci nie widzą jak dany problem rozwiązą po przerwie w emisji, mam wrażenie, prawie pewność, że tu jest podobnie ;>
I nie piszcie "beznadziejnie", jak na klan to właśnie nieźle to zrobili ;)
Firma Beaty robiła z Marczyńskim lewe interesy (nie jest jasne, czy ona sama o tym widziała, stąd moja poprzednia uwaga, że może w pewnym momencie skojarzyła różne rzeczy i właśnie z tego powodu jej odbiło - tak się przecież zdarza). Marczyński uwiódł tą wredną księgową i wciągnął ją w to. Namówił do przekrętów. Teraz ona będzie chciała puki czas odkręcić wszystko, ale Marczyński poinformuje ją, że forsę już wydał i od początku grał przed nią miłość, bo chciał ją wykorzystać. Pary Beata+Marczyński nie było (swoją drogą to by już było przegięcie) i nie będzie (no bo jak?).
Swoją drogą to Wojciech Wysocki to jeden z moich ulubionych polskich aktorów (pisałem kiedyś na jego profilu), m.in. dlatego, że potrafi zagrać i s*kinsyna, jak tu, i pierdołę, jak w Ranczu czy w Na Wspólnej.