Osobiście wątpię by powstał konflikt. Jerzy w ramach przebłagania Pawła przyniesie mu koniaczek no i ten nie będzie miał wyjścia ;).

Niech dadzą szansę tej koparce Michała :D

Monika powinna tam postawc jakiś bar w którym ciocia Stasia raczyłaby blinami zziębniętych pracowników,Maciek mógłby upiec czasem ciasto a na fajrant dr Lubicz mógłby podrzucic jakis koniaczek który byłby serwowany przez barmistrza dr Kozięłłe - jesli by do tego doszło to ja się tam zatrudniam na tą budowe

Tak myślę że Jerzy padnie ofiarą na tej budowie jak wielu innych podwykonawców ostatnio :)

Paweł z synem chodzą na judo, więc rozprawią się z Jerzym :D

Zabawny jest Pawełek narzekający że "pecunia non cośtam" ;).

A jego "klinika" to niby co, instytucja charytatywna ?