A tu Grażynka mówi, że już nie trzeba, bo właśnie włączyli wodę
a tu przyjdzie profesor i sprzątnie Mariuszowi Grażynkę sprzed nosa. Chociaż jakoś na razie tego profesora nie widać
No właśnie dziwne, przed śmiercią Rysia odkurzyli profesora, a teraz się nie pojawia.
Tajemnicza sprawa ;)
Mysle, ze grazynka nie odczeka symbolicznego roku i juz maksymalnie do przyszlych swiat wujek zmieni sie w tate
Oficjalnie tak, ale nieoficjalnie już mu podarowała koszule Rysia, potem będzie bielizna, potem przenocuj na kanapie, a w końcu właź do wyra bo się przeziębisz.
Z tymi koszulami to pojechała po bandzie. Jakoś nie umiem sobie wyobrazić że przyjąłbym taki prezent.
Zresztą jak koszule to czemu nie skarpetki, bokserki i buty ?
Taka sama mimoza bez charakteru, nie dziwię się że jego żonka się puściła jak trochę znam kobiety to raczej żadna z taką pierdołą długo nie wytrzyma, no chyba że równie nijaka jak on Grażyna.