Grażynka na razie też kiepsko tylko Maciek daje rade
w sumie rysiek ją często "obsztorcowywał" więc możliwe że dziewczyna popadła w stan lekkiego dysonansu bo zyskała wolność a jednak płakać trzeba. Zatem płacze tak na pół gębka. Mnie tam martwi uraz mózgowo-czaszkowo-mózgowy którego doświadczyła biedaczka grażynka pod koniec odcinka.
Ale wy chrzanicie. Przecież widać, że to przeżywa, ale nie musi od razu robić wrzasków i lamentów, bo to nie wyszło by naturalnie.
ta elżunia tu ma szerokie pole do popisu..może dać się ponieść wodzy fanatazji. Ale paweł "koniaczek" też zapłakał a to przecież twardy profesjonalista jest!
Aktorka grająca Elę opowiadała, że prosiła scenarzystów, żeby ten jeden jedyny raz jej postać nie była główną płaczką serialu.
Boża rzeczywiście niespecjalnie, ale pewnie jeszcze to do niej nie dotarło tak do końca, że nigdy już nie ujrzy ojczyma. Graża moim zdaniem aktorsko sobie jakoś radzi, Kasia zresztą też (choć nie miała od śmierci ojca partii mówionej, wszystko musi robić miną).
najbardziej to Darek Cześki cierpi, z tego żalu mało personelu przedszkolnego nie wybzykał .
Najgorzej Moniczka:D Zupelnie wiarygodna jest za to Krystyna, ale to zawsze byla dobra aktorka:)