we wczorajszym odcinku Bogna znalazla opiekunke do dziecka bo dorwala robote, ale zachodzi do pracy, a tam ludzie na korytarzu stoja i Bogna sie pyta: "CO SIĘ STAŁO? - PĘKŁA RURA I ZALAŁO" :D
Ściśle to był jej klub AA (dlatego poszła potem na kawę z facetem stamtąd, który na nią leci).
Co do tekstów, to w poniedziałek Zyta powiedziała na głos "do dupy takie życie" - kilka lat temu coś takiego by nie przeszło o tej porze, a mały Pawełek rzekł: "no to może po koniaczku... bo tata często tak mówi" ;))))))
Jeszcze było cholera jasna Zyty:)
Ale to córka trepa to co tu od takiej wymagać:)