która Beata lepsza grana przez Naruszewicz przez Wójcik ? Wójcik ją lepiej gra a po za tym bardzo lubię Magdę i bardzo dawno jej nie widziałam na ekranie.
Lubię Wójcik, ale jakoś jeżeli chodzi o rolę w "Klanie" to mnie nie przekonuje. Nie wiem być może takie jest jej zadanie ale dla mnie gra trochę sztucznie póki co. Ogólnie uważam wątek z powrotem Beaty za mało potrzebny, bo trochę zajechało "Modą na Sukces".
Na początku podobała mi się Wójcik jako Beata, ale teraz mnie irytuje. Jakaś dziwna jest.
Bo Wójcik gra normalnie co w klanie wychodzi na sztuczność, jest za dobra na ten serial
w codziennej 2 m 3 zajebiście grała z Malajkatem dla nich ten serial oglądałam szkoda że już go nie ma.
Tak, tam była bardzo sympatyczna, urocza, właśnie inna niż w Klanie, bo miała rolę komediową z dość naturalnymi dialogami.
w kocham Klarze też super grała, oglądałam ten serial jak miałam 7 czy 8 lat, szkoda że polsat go nie puszcza.
Nie mam żadnych wątpliwości co do talentu Pani Wójcik, ale wolę Naruszewicz. Lubiłam jej chłód i opanowanie. Z drugiej strony nie wiem, czy ona by się odnalazła w roli "nowej" seksi Beaty. Nie wyobrażam sobie jej podczas seksu w czytelni. Naruszewicz była bardziej powściągliwa, i ew. romantyczna :D Wójcik ma większy temperament.
Osobiście po prostu wolę "starą", opanowaną, twardą Beatę, więc pewnie dlatego wolę Naruszewicz. Obecna Beata jest dla mnie bardzo naiwną, mało asertywną, średnio rozgarniętą, uzależnioną od innych kobietą, nie kupuję tego.
To działa w dwie strony, tylko Ty jesteś bardziej konkretna, a ja gadatliwa :)
Trzeba przyznać , że nowa Beata jest dziwna i do końca nie wiadomo kogo to wina czy aktorki czy scenarzystów. Wydaje mi się , że Wójcik lepiej czułaby się w roli czarnego charakteru i dlatego jej postać w porównaniu ze starą Beatą jest jakaś taka poplątana. Wydaje mi się , że jeśli tak jest scenarzyści mogliby ją taką czarną owcą z czasem zrobić powoli , by była niejako taką następczynią dawnej Moniki. Mogłaby mścić się na Jacku , dążyć do odzyskania firmy itp.
Prawda jest taka, że gdyby to Pani Wójcik grała od początku Beatę, mielibyśmy inne zdanie. To jest po prostu przyzwyczajenie się do starej Beaty, a ta nowa to dla nas jakby inna Beata. Mimo to, ja już zaakceptowałem to i jakby "zapomniałem" o starej Beacie. Jeśli chodzi o talent aktorski, Wójcik jest bardziej doświadczoną aktorką.
Stara Beata była jak dla mnie często mdła , miny tez różne robiła , była taka wkurzająca :) Taka a la Agata w ciąży:)
Możliwe, choć w moim wypadku nie o to chodzi, nie do końca w każdym razie.
Twórcy Klanu sami powiedzieli, że zaczynają z tą postacią od nowa (Awdar pisał). Obecna Beata ma niewiele wspólnego z poprzednią, i nie chodzi tylko o twarz, ale cechy charakteru, które wymieniłam w poprzednim poście. Po prostu Beata nr 1 podobała mi się bardziej, tej nowej nie kupuję. I nie jest to kwestia przyzwyczajenia, niektóre postaci znam od początku Klanu i nigdy ich nie polubiłam, lub na odwrót :)
"Jeśli chodzi o talent aktorski, Wójcik jest bardziej doświadczoną aktorką." - no to o talent, czy o doświadczenie, bo to jednak dwie różne sprawy ? ;) (czepiam się, ale bez złośliwości )
Ja niczyjego talentu nie neguję, choć przyznam, i może to wyczułeś, że jakoś mi się Magdalena Wójcik nie podoba aktorsko w ostatnich latach, nie lubię sposobu w jaki gra, w jaki mówi ( a kiedyś bardzo mi się podobała).
O Naruszewicz trudno mi coś więcej powiedzieć, bo poza Klanem ma na koncie chyba tylko role epizodyczne, ale w Klanie była fajna, taka wyważona, chociaż niektórzy piszą, że wnerwiająca, więc wszystko jest kwestią indywidualnych odczuć.
To są tylko i wyłącznie subiektywne wrażenia.
Talent idzie w parze z doświadczeniem ;) To znaczy wraz z doświadczeniem nabywa się umiejętności aktorskiej :)
Naruszewicz będzie można niebawem obejrzeć w serialu "Galeria", którego nowy sezon właśnie zaczęto wyświetlać w piątki o 17:55. Tam dialogi są zupełnie inne niż w Klanie, zobaczymy jak sobie poradzi w roli matki trudnego nastolatka.
To mi powiesz, bo Galerii nie oglądam, nie podoba mi się i bojkotuję za Plebanię :P
Talent się ma lub nie, umiejętności przychodzą być może z doświadczeniem, ale doświadczenie nie musi, niestety, iść w parze z talentem, nad czym osobiście ubolewam. To znaczy nad tym, że wielu zdolnym ludziom nigdy nie uda się dostać ról na miarę ich talentu (jeśli o aktorstwie mówimy, choć to problem dość uniwersalny). Właściwie tylko jednostkom się udaje. Ot, życie :)
Może źle się wyraziłem, bo rzeczywiście talent jest, albo go nie ma. Ale mimo wszystko uważam, że Wójcik go ma :P