nie dość, że zrobiła sobie jakieś beznadziejne białe pasemka, z którymi wygląda jak Cruella
DeMon, to jeszcze ma kilkucentymetrowe odrosty. Wygląda to jakby jej ptak nasrulił. Gdzie jest
stylista??
Może to celowe, "już mam faceta, takiego, o którego nie muszę się specjalnie starać - bezrobotny, dzieciaty, chory - to co mam dbać o wygląd". Agata to metafora scenarzystów, "już mamy robotę i niewymagających widzów, którzy jakoś łykają to nasze gówno, to co się mamy starać".
tez mi sie nie podobaja te pasemka, takie pióra pofarbowane jak woda utleniona dziewczynki eksperymentuja po raz pierwszy z koloryzacja.
No dokładnie. Ładne włosy miała, a to jej nie poprawiło. Cóż, dorasta dziewczyna. Może z czasem nawet wydepiluje sobie brwi...
1. brwi sie nie depiluje tylko reguluje, bo pewnie chodzi ci o wyskubywanie nadmiaru włosków.
2. naturalne brwi sa duzo piekniejsze od odrysowanych markerem kresek.
Dobra, nie łap mnie za słówka :P
No nie popadajmy w skrajności - pomiędzy "breżniewami" a brwiami odrysowanymi od szklanki jest całe kontinuum ;p
Nie mówię, żeby całkiem wyskubała, ale mogłaby je ogarnąć trochę. Jak Socha.