i zazwyczaj ten sam scenariusz - ktoś ją odwiedza, ona prosi o kawę i mówi że za chwilę ma
wykład i zza biurka udziela niezwykle cennych rad , generalnire powinna tam prowadzić
biuro poradnictwa wszelakiego
Jakoś dawno nie było u niej Alicji. Zawsze wpadała do jej gabinetu i wołała "Krysiu, Krysiu"
A tak w ogóle to jaki stopień naukowy ma dziekan Krystyna? Doktor, docent? Ktoś wie?
i ten tekst..krysieńki do sekretarki.."dwie kawy poproszę"..rozwala!;P..dużo się dzieje w gabinecie pani dziekan..pamiętam czasy jak ją docent deptuła pierduła odwiedzał a teraz chłopak w bur(hotelu) dorabia i pośrednio pani dziekan maczała w tym palcem swym..
ciekawe, ona nigdy nie ma zajec, tylko zawsze gosci, jak nie Deptula, to Olenka, Agnieszka, Stiepan, Ala faktycznie dawno jej nie było, a i jeszcze "absolutna" hah fajnie tak placa jej za udzielanie porad.
Nikt nie wie jaki Krystyna ma stopień naukowy - doktor, docent? Tego chyba nie wiedzą sami scenarzyści
kolejna psychoporada Krysieńki,tylko dzięki niej Absolutnie ma z kim iść na mecz :D
Deptuła partner do kibicowania jak znalazł.Już widzę jego żywiołowe reakcje w trakcie meczu.Ciekawe,czy on chociaż rozpozna,którzy to nasi :)
Deptuła pomyłkowo pójdzie na żyletę, wmiesza się w ultrasów i spuszczą mu łomot - najpierw kibice, a potem poprawią ochoniarze i policja.