Muszę obejrzeć.
Znak naszych czasów; po co film 90-minutowy gdy można zrobić serial 3 x 60 minut (plus reklamy do tego)?
Po co pisać takie głupoty?
Discavery zrobiło film który trwa ~270min. i podzieliło na troje.
Chwała im za to! Za produkcje i czas.
Filmy straciły palmę pierwszeństwa. Gdy w box offisach królują blockbustery, w TV można obejrzeć genialne seriale. I to mi pasuje.Nie muszę iść do kina, bo klimat przy oglądaniu serialu to dwie osoby i telewizor.
Słusznie, ja wole ( poza mega filmami wymagającymi dużego ekranu ze względu na grafikę, efekty specjalne albo pejzaże) obejrzeć z DVD w domu, chociaż mik mi nie chrumka popcornu, nie kpie w fotel i nie świeci komórką w oczy . Ale dobre filmy w TV są o pogańskich porach, nie dla ludzi pracy ( często ) bo początek emisji o 22 i koniec w okolicach 0:30 to przegięcie ( dlatego zapieniają mnie reklamy i nagrywam, by je przewinąć)
Masz racje - 1 odc nie dość iż krótki, to jeszcze , masa reklam . Właśnie jestem po emisji
Przez te cholerne reklamy nie dałem rady obejrzeć :/ Musiałem sobie nagrać, potem będę przewijał, bo przecież człowiek się ma szans w ogóle wczuć, jak co 10 minut (dosłownie) walą przerwę...
Dokładnie to samo zamierzam przeprowadzić. Myslałam iz oglądajać w sieci Discovery CH HD , ominę reklamy ( nagrywałam z TV osobno) a tu dokładnie to samo, reklama goni reklamę. Z tego powodu nie ogladam filmów nz Polsacie i niechętnie w TVNie ( ale ze dobre filmy miewają - muszę to jakoś przeżyc , bo HBO i Cinemamax nie kupiłam)
PS . Widzę iz lubisz Krasnala - ja też, tylk mniej by gadał dla swojego dobra . Nota bene - poelcam ksiażki , nie tylko film GoT.
Wiem, zabrałem się wreszcie za sagę Martina, kończę właśnie 3 część, mam ambitny plan przeczytać całość przed wyjściem kolejnego sezonu GoT :)
No to moje brawa i uznanie- tempo niezłe. Rozumiem iż ksiażka Cię zassała - dobrze. Bedzies wiedzieć wiecej niz pokazuje film i poznasz fakty , które wiele uprzytamniają. Zyczę dobrej lektury i spełnei nia planu . ( 3 cześć czy 3 ksiazkę z cyklu, bo nietóre tony sa w 2óch ksiazkach)
No muszę przyznać, że już widzę różnicę :) Pierwszą powieść z cyklu przeczytałem wprawdzie niedługo po obejrzeniu pierwszego sezonu, ale potem jakoś nie mogłem się zabrać za pozostałe tomy. Jednak na święta dostałem w prezencie całą sagę i tak gdzieś na początku roku postanowiłem nadrobić lekturę, bo słyszałem że serial - choć świetny - trochę się w kolejnych sezonach rozjeżdża w stosunku do książki a poza tym zżerała mnie ciekawość co się dalej wydarzy ;)
Aha, 3 część w sensie cała "Nawałnica mieczy" - każdą część mam w jednym tomie :) Staram się trzymać tempo - "Nawałnica..." już przeczytana, jestem obecnie gdzieś tak w 1/4 "Uczty dla wron" :) Myślę, że się uda ;)