Zdecydowanie najlepsze, co Coogan zrobił ze swoim flagowym charakterem. Humor tu jest świeży, dowcip naturalny, parodia jest po prostu wyśmienita (smaczku dodaje odcinek świąteczny, po prostu cudo). Bardzo wysoki poziom trzyma jeszcze pierwsza seria "I'm Alan Partridge" i niektóre skecze z Comic Relief - reszta to już niestety nie to. Generalnie, im wcześniejszy Partridge, tym lepszy i mniej wymuszony.
"Knowing me, knowing you" zapewnia kilka godzin wypełnionych po brzegi salwami śmiechu, polecam każdemu amatorowi brytyjskiego humoru, dla mnie 10/10!