23 lata powstawania tej opowieści sprawiły, iż fani którzy dorastali z książkami Jordana (i później Sandersona) wywodzą się obecnie z naprawdę szerokiego przekroju zawodowego.

Pewien fan - profesor klimatologii uniwersytetu w Bristolu skrzyknął trójkę swoich doktorantów (również fanów cyklu) i przy wsparciu płynącym ze strony paru innych znanych klimatologów stworzył Model klimatyczny świata Koła Czasu, opatrując go przy tym kapitalnym artykułem z rodzaju tych, które bawiąc - uczą.

https://twitter.com/ClimateDann/status/1473393893119041544?s=20

https://theconversation.com/wheel-of-time-is-set-thousands-of-years-from-now-yet -its-still-burdened-with-todays-climate-change-174088

W oparciu o notatki Jordana naukowcy ustalili, iż akacja książek rozgrywa się 18 000 lat od obecnych czasów (Pierwsza Erę mogła zakończyć równie dobrze katastrofa klimatyczna). Wiemy teraz, że Ugór bez "dotyku Czarnego" byłby niezwykle deszczową krainą oraz, że podróż z Seanchan do Wetlandsów ze względu na sprzyjające wiatry oraz prądy będzie znacznie szybsza niż w drugą stronę.

Naukowi pasjonaci nie ustrzegli się drobnych pomyłek w kwestii zbyt małego kontynentu Wetlandsów oraz w błędnym jego umiejscowienu leżącym nieco zbyt mocno na północ (co zaraz wskazali inni fani - angażując się w zabawę) ale twórcy już dali do wiadomości, iż model 2.0 jest w planach,

Pozytywnie zakręconych fanów Koła Czasu jak widać nie brakuje.

Notabene serial jest w ścisłej czołowce najbardziej popularnych programów na świecie (1 miejsce wśród streamów) czym natychmiast zdobył sobie ogromną widownię, kilkukrotnie przekraczając oczekiwania Amazona.

Czas na finał - dziś w nocy ostatni odcinek 1 sezonu :)