Koło czasu (2021)
Koło czasu: Sezon 1 Koło czasu Sezon 1, Odcinek 8
Odcinek Koło czasu (2021)

Oko Świata

The Eye of the World 57m
7,0 366
ocen
7,0 10 1 366
Koło czasu
powrót do forum s1e8

Scena otwierająca odcinek. Majstersztyk. Przedstawienie wyglądu tego świata przed kataklizmem (wcześniej tylko wspomniane przelotnie w epizodzie Origins - Saidin, Saidar, Stone) nadaje tło historyczne opowieści oraz wyjaśnia w niej obecność "modernistycznych" elementów, (np. funkcjonalne kroje ubrań, architektura, proste przedmioty codziennego użytku) które widz napotykał dotąd w tym skądinąd renesansowym świecie.
(Poza tym przyłóżcie sobie ten widoczek na miasto zza okna do sceny porośniętych zielenią ruin z pierwszego odcinka - historia kołem się toczy ;p)
Rozmowa Lewsea Therina Telamona z Latrą Posae Dacume (w dawnej mowie!) rozpoczyna pewnien wątek, który twórcy będą zapewnie kontynuować odsłaniając rąbka tajemnicy po troszę w każdym sezonie, aż do finału serii.

Cieszy mnie fakt, iż na potrzeby filmowego scenariusza przepisano książkowe zakończenie Oka Świata - rozbudowując rolę pozostałych postaci z Dwóch Rzek. Wielu widzów zżyło się już z wybranymi przez siebie bohaterami, stąd idea, iż w finale sezonu pozostali by oni tylko bagażem podczas przemieszczania się Randa z punktu A do punktu B - pozbawiła by ten serial wielu fanów. W ksiązkach gdzie gotowych jest 800 stron kontekstu taki myk jeszcze przejdzie, ale w telewizji już nie.
(zresztą zakończenie pierwszego tomu ksiązek samo w sobie jest mocno krytykowane nawet przez purystów cyklu).

W tym odcinku wyszła niestety na wierzch wymuszona nieobecność Mata. Jego starcie z Padanem Fainem w Fal Dara oraz kradzież rogu Valere przez tego drugiego z pewnością byłoby bardziej dramatyczną sceną - zwłaszcza pomiędzy tą dwójką - niż przepisana z konieczności scena z Perrinem i rannymi Loialem oraz Uno. Ekipie filmowców i tak należą się w tym miejscu brawa bo uratowali co się da - wpaltając przynajmniej wewnętrzny konflikt Perrina odnośnie topora, oraz jego co raz barzdziej wymuszoną postawę odnośnie Drogi Liścia, której przedstawiła go Ila.

Dodana scena z kobietami przenoszącymi moc nie tylko nadaje dramatyzmu bitwie w Wąwozie Tarwina ale i dodatkowej wiarygodności światu przedstawionemu. (Shienar oparty jest na kulturze japońskiej, gdzie kobiety nie tylko broniły twierdzy pod nieobecność mężczyzn ale rówinież brały udział w niektórych bitwach - do poziomu nawet 30% wszystkich poległych) Przy okazji w sposób bardzo logiczny przedstawiono efekty zaczerpnięcia zbyt dużej ilości mocy. Lady Amalisa Jagad - miała dość wiedzy wyniesionej z Wieży by nią operować ale fakt, iż "nie zdała egzaminu" i była za słaba by zostać pełną Aes Sedai doprowadził do śmierci kobietę z Malkier i tę drugą.

Ishamael odcinający Moiraine tymczasowo od źródła nada tej postaci nieco więcej głębi oraz dramatyzmu w drugim sezonie, zwłaszcza iż w drugim tomie ksiązek rola Moiraine była mocno zredukowana w stosunku do pierwszego.

"Kuszenie" Randa przez Ishamaela mogłoby być w mojej opinii nieco bardziej udramatyzowane ale kontrast jaki wnosi ta sielankowa chata w górach jest tak nierzeczywisty, że aż pasuje. Pokonanie przez Randa człowieka podobnego temu z pierwszej sceny odcinka - zamiast oczekiwanego pay off pozostawia widza z kolejnymi pytaniami - co świetnie wróży dalszej oglądalności serii.

Bardzo mnie cieszy brak taniego cliffhangera na zakończenie sezonu. Ostatnie słowa Moiraine "to nie Ostatnia Bitwa, a zaledwie pierwsza" mają tu swój wydźwięk. W połączeniu tego z ostatnia sceną: morskiej armady - uzbrojnej dosłownie w kobiety przenoszące moc, twórcy zdają się widzowi mówić na zakończenie tego pierwszego sezonu:

Widziałeś dotąd jedynie ułamek całej ukladanki.

Heh, w świeta obejrzę sobie serial jeszcze raz w całości. Jeżeli ktoś wyłapał jeszcze jakieś smaczki i ma własne teorie odnośnie tego co zobaczymy w sezonie 2 to zapraszam do dyskusji.

PS. Tar Valon i Shaddar Logoth wybudowali na planie w Czechach między innymi nasi budowlańcy i rzemieślnicy. :)
- Kiserati ti Wansho!

ocenił(a) serial na 8
jamadar

Masz niezłe oko. Rzeczywiście. Jak udało Ci się wyłapać podobieństwo doliny z pierwszego i ostatniego odcinka? Bardzo dobra jest ta scena początkowa, pokazująca Wiek Legend.
Jak dla mnie ten ostatni odcinek był chyba najlepszy. Bardzo podoba mi się dobór aktora na Ishamaela- ma w sobie jakiś taki mrok, ukryty za tą uprzejmością - pasuje na Moridina.
A ostatnia scena Z Senchanami zapowiada się interesująco. Choć wydaję mi się, że oni później się pojawiali. Już nie pamiętam dokładnie, bo tyle lat minęło od przeczytania cyklu.

ocenił(a) serial na 7
gandalf_p_2

Widoczek wyłapałem trochę dzięki skrzywieniu zawodowemu :P , poza tym w Kole Czasu trzeba być wyczulonym na różnorakie metafory i przenośnie odnośnie cyklicznej natury tego uniwersum. ;)
A propos Ishamaela też tak uważam. Generalnie cały casting jest mocno trafiony.
Z przecieków wynika, iż twórcy chcą sprowadzić kolejne duże nazwisko do produkcji - Shohreh Agadashloo (znana ostatnio z roli sekretarz generalnej UN w serialu Expanse) miała by zagrać Cadsuane Sedai. Trochę inaczej wyobrażałem sobie Cadsuane ale Agadashloo to bardzo dobra i charakterystyczna aktorka. Oczywiście to temat raczej na sezon 3 ale widać, iż sukces pierwszego już napędza giełdę znanych aktorsko nazwisk, którzy sami dopytują się o ten serial.
Jestem ciekawy kogo obsadzą w roli Selene/Lanfear - ostatnio pojawiły się spekulacje na temat Karimy McAdams w tej roli.
Fakt Seanchanie pojawiają się w zasadzie na końcu drugiego tomu. Osobiście uważam, iż ta scena miała pojawić się dopiero na początku 2 sezonu. Ze względu jednak na wymuszone covidem zmiany w ostatnich odcinkach 1 sezonu, które mocno "wypłaszczyły" dynamikę jego finału, producenci zadecydowali się dodać tę scenę jako swoisty haczyk na uwagę widza.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones