Koło czasu
powrót do forum 1 sezonu


S1E01 - wycięte scena - inicjacja Egwene

Dzień.

głos Nynaeve:
- (..) in this world, a woman must be all things

Egwene cała w bieli (ciecz, farba w wodzie?) wynurza się ze świętej sadzawki w jaskini (tej od Trolloka i Nynaeve). Dookoła stoją ze dwa tuziny kobiet z wioski (te same ze sceny na klifie na poczatku serialu) wszystkie patrzą na Egwene. Przemawia Nynaeve trzymająca w ramionach białe jagnię.

- first and foremost, she must be strong

Wszystkie kobiety za wyjątkiem stojącej w centrum sadzawki Egwene mają włosy zaplecione w warkocz

- strong as the trees, that have stood in this valley for centuries.

Jedna z kobiet podchodzi i polewa Egwene z drewnianego wiaderka - zieloną farbą, która nadaje szmaragdowy odcień w połączeniu z bielą

- wise as the earth itself

Kolejna kobieta wchodzi do sadzawki i polewa Egwene brązową farbą, kolory na ciele Egwene nie mieszają się ze sobą lecz raczej układają niezależnie od siebie, Nynaeve kontynuuje, a następna kobieta rusza w stronę sadzawki

- and willing to use that wisdom to do good

leje się niebieski

- she must have the patience of the stones that watch te world pass by

leje się srebrno-szary

- because within her existes the power of creation itself. The ability to give life...

do sadzawki wchodzi matka Egwene - Marin i polewa ją jasnym szafranowo-żółtym

- ...and take it.

Nynaeve niespodziewanie podżyna gardło chromemu (nienaturalnie krzywa noga) jagnięciu, którego krew następnie tryskając raz za razem spryskuje kolorową postac Egwene - ta ani drgnie. Stoi tam młoda, nieustraszona, podobna kolorowej bogini w snopie wpadającego do jaskini światła, niczym plemienna wojowniczka pomalowana przed bitwą.

Nynaeve przytakuje z pół-uśmiechem, duma bije z jej twarzy.

- come.

Nynaeve ostrożnie układa jagnię w wodzie, jego oblicze szybko znika pod białą taflą wody, następnie wychodzi z sadzawki zostawiając białe ślady na skale i zielonej trawie. Za nią rusza Egwene i reszta kobiet.

Tutaj pojawia się scena z serialu z kobietami maszerującymi na tle gór.

Za wyjątkiem docelowego miejsca dalej jest tak samo jak w serialu - kobieta zaplata warkocz Egwene a Nynaeve wita ją wśród Koła Kobiet dokładając tę samą przemowę.
Jedyna różnicą tej sceny jest miesce - mostek na którym słuchją później wiatru zamiast klifu oraz to że zapeciony warkocz Egwene mieni się kolorami wszystkich Ajah. Nynaeve na końcu zrzuca Egwene do wody w ten sam sposób.

Łącznie jest 5 scen wyciętych z pierwszego odcinka - ta jest chyba najdłuższa.

Wrzucę tu opis wszystkich.

Uprzedzając, nie podaję żadnych linków bo przecieki są zdejmowane na bieżąco.

Widziałem też malutki kawałeczek tego co będzie w następnych odcinkach i muszę przyznać, że już wiem gdzie wsiąkły te $$$. :)))

ocenił(a) serial na 7
jamadar

S01e01 - wycięta scena - Czarny Jeździec

(..)

Tam

- You'd always save a basket of them in the barn to take to Egwene when we went into town. Your mom didn't have the heart to tell you they'd go bad, so she'd go out nad pick a whole new basketful first thing in the morning before we walk down.

Rand (uśmiechając się krzywo)

- Sounds like I used to be a real sap.

Tam uśmiecha się w odpowiedzi przewracając oczami. Oboje maszerują dalej w komfortowej ciszy, ich oczy jednak czujnie badają linię lasu w poszukiwaniu znaku obecności wilków bądź niedźwiedzi. W pewnym momencie Rand łowi coś kątem oka -

Jeżdźiec na czarnym koniu, jakieś 30 metrów za ich plecami.

Z chwilą kiedy wzrok Randa skupia się na sylwetce jeźdźca, czas spowalnia. Twarz postaci ukryta pod czarnym kapturem jest już na granicy dostrzeżenia... (mroczne tony i szepty pojawiają się w towarzyszącej scenie ścieżce dźwiękowej)

Rand mruga i jeżdziec oraz koń znikają

Rand

- What the ...

Reaguje sięgając po łuk, przeszukując wzrokiem teren

Tam

- What? What is it?

Rand

- I...I don't know. I thought I saw....

Rand potrząsa głową. NIepewny czy coś mu się nie przywidziało. Tam trzyma swoją włócznię w pogotowiu spoglądając do tyłu w kierunku z którego przyszli i lustrując obie strony pustej drogi. Nie widać nikogo.

Rand

- I guess it was nothing

Rand otrząsa się ze swojego niepokoju i podąża dalej za wozem schodząc drogą prowadzącą w dół. Oboje z Tamem zbliżają się do szerokiego na wóz kamiennego mostu prowadzącego do samej wsi, wznoszącego się tuż przy zbiegu dwóch górskich rzek z widdokiem na granitowe szczyty w oddali za nimi.

Kiedy maszerują w stronę zabudowań, odjazd kamery łowi daleko za ich plecami przebłysk złowieszczej postaci Jeźdźca w Czerni na środku drogi.

ocenił(a) serial na 7
jamadar

S01e01 - wycięta scena - Danya i Mat

Stajnia - Noc

Dzwięk deszczu szumiącego po słomianym zadaszeniu stajni, odgłosy cichego wierzgania niespokojnych koni przestępujących z nogi na nogę. Wtem jęk.

---z uwagi na małoletnich -- CENZURA
Uświadomienie dzieciom tematów związanych z seksem w sposób kompetentny jest rolą rodziców i szkoły a nie forum internetowego. ;)


W kontekście bransoletki, którą Mat sprzedał następnego dnia Padanowi Fain, żałuję iż wycięto tę scenę. Dość powiedzieć, iż pozostawia ona dowolność interpretacji w jaki sposób Mat wszedł w posiadanie tej biżuterii.

Jeżeli ją ukradł - po, to w trakcie sceny bardzo się starał za to odpłacić tudzież na nią zarobić. :)

Inną interpretacją może być też, iż otrzymał ją w prezencie jako rodzaj upominku na zalążek utrwlającej się pomiedzy tymi postaciami bliższej znajomości bo scena pozostawia wrażenie, iż nie był to ich pierwszy raz.

Rozumiem jednak czemu tę scenę wycięto - raiting R - producenici, których obchodzi jak największa widownia czyli utrzymanie PG 15 nie wyrazili zgody.

Ppodobnie zresztą mogło być odnośnie sceny inicjacji Egwene - graficzne okrucieństwo wobec zwierzęcia domowego/hodowlanego to chyba już R.
(choć graficzne poderżniećie gardła stworowi fantasy to juz "tylko" PG 15 - bądź tu mądry)

ocenił(a) serial na 7
jamadar

S01E01 - wycięta scena - Tam i Egwene

Pokój w gospodzie Winna Jagoda - Dzień

(Tam) uśmiechając się odbiera z jej rąk tacę i stawia ją na drewnianym stoliku. Oczy Egwene skierowane są jednak na drugie w pokoju łóżko. Już zasłane i puste.

Tam

- He left before I woke up.

Egwene przyjmuje to do wiadomości próbując jednocześnie nie dać po sobie poznać niepokoju, który ją ogarnął.

Tam

- She loved you, you know, my wife. Do you remember her at all?

Egwene

- A little. I remember her eyes, so blue, just like Rand's. And her hair was red, like his.

Tam

- When your mom and dad were rebuilding the Inn after the fire, they sent you up-mountain to stay the Summer with us. She'd spend all day with you, holding you, playing with you, like you were her very own daughter.

Egwene

- You must miss her so much.

Tam

- I do, of course, I do. But there's something about death that's... clean. Final. And a clean cut, even if it's three times as deep, will always heal better than something ragged. Something messy and raw.

Egwene i Tam spoglądają sobie w oczy przez dłuższą chwilę

Tam

- You've got his heart in your hand, girl. Be gentle with it.

Grzbiet górski - Dzień

Rand idzie samotnie ścieżką po krawędzi grani pogrążony we własnych myślach. Po jego prawej stronie rozpościera się widok na Alpejską dolinę i Dwie Rzeki. Po lewej - panorama na szeroki świat leżący poza górami.

ocenił(a) serial na 7
jamadar

S01E01 - Scena wycięta (częściowo przeniesiona na S01E07) - Rand i Tam

Noc. Las.

Rand przedziera się przez las trzymając ojca przewieszonego przez plecy. Pokryty krwią i płotem jest widocznie wyczerpany. W pewnym momencie potyka się o wystający korzeń prawie upadając.

Tam

- Stop... stop. Put me down.

Rand zatrzymuje się, zsuwa ostrożnie ojca z ramion kładąc go na miękki kawałek trawy obok drzewa.

Rand

- Why? What's wrong? Are you all right?

Rozpalony gorączką Tam znajduje się na granicy świadomości, z ohydnie wyglądającej rany na jego ramieniu sączy się czarna maź...

Tam

- Kari?

Oczy Tama błądzą gdzieś daleko kiedy spoglądając na swojego syna dotyka jego rudych włosów. Kompletnie złożony gorączką zaczyna majaczyć myśląc, iż rozmawia ze swoją zmarłą żoną...

- It was just so hot, battles always are. Sweat heat. Blood heat. Only..

Rand

- What're you talking about?

Tam

- I doodn't mean to find her there. Was just trying to get away from the heat and the stink. Up the mountain, into the snow. And there she was, an Aiel, blue with cold. Covered her little boy in her cloak.

- He should have been dead too. Crying in the snow. I couldn't just leave a child... no children of our own... always new you wanted children.

Rand patrzy na ojca prawie ze zgrozą.

Rand

- Dad...

Wtem odgłos łamanej gałęzi.

Słychać jak coś porusza się leśną ścieżką nieopodal nich. Oboje zastygają w bezruchu. Bez słowa.

Falujace po drodze cienie powoli przyjmują kształt konia i jeźdźca. Instynkt podpowiada Randowi, iż jest to ten sam jeżdziec, którego wcześniej widział na drodze podczas wędrówki z ojecem do wsi.
Dwa ogromne kształty - najpewniej Trolloki - podążają za jeźdźcem. Całą trójka kieruje się ku szczytowi, oddalając od wioski.
Kiedy przechodzą opodal, Rand i Tam pozostają w kompetnym bezruchu, nie pozwalając sobie nawet na oddech - dopóty Jeździec i jego przerażający towarzysze znikną pomiędzy drzewami.
Nawet po tym, wciąż jeszcze nie czynią ruchu. Coś wewnątrz nakazuje im poczekać, być bezwzględnie pewnymi zanim wykonaja ruch.
Wtem, tak niespodziewanie iż Rand gwałtownie wciąga powietrze, zakapturzony jeździec pojawia się znowu. W niesamowitej ciszy jego kaptur obraca się z boku na bok zagladając w leśną gęstwinę.
W końcu kaptur obraca się niemal dokładnie w kierunku Randa, jak gdyby nie zważając na to, iż jest on ukryty pomiędzy gęstą roślinnością - wpatrując się dokładnie w niego przykucniętego nad ojcem. Ręka Randa ostro zaciska się na pochwie miecza Tama.
Światło księżyca wydaje się byc pożerane przez ciemność wypełniająca kaptur i Rand nie może dojrzeć oblicza, które się tam kryje.
Po dłuższej chwili jeździec wydaje się w końcu zadowolony, iż nie dostrzegł nikogo. Zawraca konia i ponaglając go rusza szybko drogą ku szczytowi gór.
Rand odczekuje chwilę dłużej starając się jednocześnie zebrać siły by ponownie podnieść ojca. Tam zatrzymuje go i przemawia słabym cichym głosem..

Tam

- Leave me boy. Don't die for me. I'm not who you...

Rand

- Quiet.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones