Mi także się podobało ;) A co bylo najlepsze? To, z czego słynie Bones- obrzydliwych trupów. Bardzo udany odcinek. Ogólnie za najsłabszy odcinek 7 sezonu jak na razie (tak, mam świadomość, że były tylko 3) uważam premierę sezonu, ale na chwile obecną, trzymają poziom. O dziwo. Na początku 6 sezonu straciłam już nadzieję, na poprawę, ale jakoś się odmieniło.

Zgadzam się, odcinek prześwietny.
[Spoilery] Najlepsze sceny:
1. Bones bawi się lalką księcia i mina Angeli
2. Jak przywieźli ciało do instytutu i rozcinali tę folię
3. Gdy Hodgins przyszedł do Angeli składającej chodzik
4. Lancelot na przesłuchaniu Księcia, zaraz po postrzale ("zły glina")[Spoilery]

Bardzo miło zaskakuje mnie ten sezon, nie mogę się doczekać kolejnego odcinka :)

Tu się z Wami nie zgodze. 1 . odcinek sezonu, jak dla mnie genialny, a 3 najsłabszy <jak do tej pory> no, ale każdy ma rózny gust.