Hej. Jestem właśnie po obejrzeniu ostatniego odcinka. Jak dla mnie to chyba najgorszy ostatni odcinek wszystkich seriali razem wziętych! Co to niby ma być? Zero emocji, zero akcji, po prostu paranoja. Zawsze kochałam Bones ale teraz chyba się to zmieni. Moim zdaniem totalna porażka...
ja gdy po raz pierwszy obejrzałam finałowy odcinek byłam wściekła na HH :( jak on nam mógł to zrobić, myślałam że wyjdę z siebie :(
ale dzisiaj na spokojnie obejrzałam po raz drugi i doszłam do wniosku ze przerwa im się przyda aby przemyśleć kilka istotnych spraw, Bones i Booth na pewno się przekonają ze nie mogą bez siebie żyć :) i mam nadzieję że 6 sezon rozpoczną od poważnej rozmowy :)
wyjazd da im czas na przemyślenia, tylko jak dla mnie rok to trochę za dużo :(
Finał łatwy do przewidzenia. Jeżeli ktoś z Was czekał na wybuch ich miłości, jest naiwny. Oczywiste było, że jeszcze w tym sezonie scenarzyści nie połączą tej pary. Może to wyświechtany slogan, ale nie zabija się przecież kury która znosi złote jaja.
Teraz cały kolejny sezon B&B będą stopniowo dochodzili do wniosku, że nie mogą bez siebie żyć. Wyznają sobie miłość w finale sezonu, będą żyć długo i szczęśliwie bla bla bla, tylko najgorsze, że to już wszystko było. Oklepany, powielany schemat aż do znudzenia.
Naprawdę słabe zakończenie. Nic mnie w nim nie zaskoczyło. Mówiąc kolokwialnie, poszli na łatwiznę, dając sobie tym samym duże pole manewru kręcenia kolejnych odcinków.
Teraz tak naprawdę mogą zrobić z tą parą co chcą. Mogą ich nastawić przeciwko sobie, mogą znów zrobić z Bootha bohatera wojennego itp. itd. etc.
Serialowe rozczarowanie roku jak dla mnie, dobrze chociaż, że House "dał radę".
Pozdrawiam fanów Bones, miejmy nadzieję że 6 sezon przyniesie w końcu jakieś zmiany w ich relacji, oby na lepsze :)
Wcale nie oczekiwałam jakiegoś specjalnego happy endu w wykonaniu B&B. Bardziej chodziło mi o cały pomysł na zakończenie. Czy raczej jego brak... Naprawdę jestem kompletnie rozczarowana. Ja cieszę się z fantastycznego zakończenia Chirurgów i również ciekawego, choć nie powalającego Housa. Teraz jestem tylko ciekawa Zagubionych...
Tak naprawdę nie podobałoby się nam żadne zakończenie (no może z paroma wyjątkami). Jeśli wyznaliby sobie miłość, nie podobałoby się to jednym, to zakończenie też się nie podoba, kłótnia głównych bohaterów też by się nie sprawdziła.Można by tak wymieniać i wymieniać. Może nie jest to najlepszy finał, ale mogłoby być gorzej.
A tak w ogóle to o co chodziło Cam z tą listą antropologów?
Bones powiedziała że może przedstawić Cam listę antropologów którzy mogliby ja zastąpić, a Cam odpowiedziała że przedstawi jej listę antropologów, czyli chodziło chyba jej o to że Bones jest nie do zastąpienia, że ci inni antropolodzy nie zastąpią jej - bo nie są nią. Tak mi się wydaje.
Według FOX'a jesienią tego roku. Czyli nie będziemy czekać równych 365 dni do spotkania Bones i Booth'a.
http://www.thefutoncritic.com/news/2010/05/17/fox-announces-primetime-slate-for- 2010-2011-season/20100517fox01/