Ja ten odcinek zobaczyłam już tydzień temu i szczerze mówiąc na kolana mnie nie powalił, liczyłam na jakieś bardziej "fizyczne" przedstawienie "Ghost Killera", bo zwłoki w pudełku wcale nie musiały od niej/niego pochodzić. Mam nadzieję, że wątek zostanie rozwinięty, oraz, że Ghost Killer jednak istnieje. Następny odcinek bardziej mi się spodobał, jednak liczę na to, że twórcy serialu zaskoczą nas jeszcze jakimś zwrotem akcji, zakopywanie żywcem, ani podrzucanie trupów do domu może to nie będzie, lecz może się zrobić ciekawie :)

A mi się nie podobał. Lubię kiedy w "Bones" sprawy toczą się dłużej niż przez jeden odcinek, ale wczorajszy jakiś taki dziwny...
1. Czyli prawdopodobnie mamy seryjną morderczynię, która zabiła tę żeglarkę i Trenta (pozorując samobójstwo)?
2. Czy może Trent zabił żeglarkę, potem popełnił samobójstwo, a seryjna morderczyni to tylko paranoja Bones? (mało prawdopodobne, bo dr Brennan jest w tym serialu nieomylna niestety)
3. Kto wykopał zwłoki żeglarki? Trent? Jeśli on, to skąd wiedział, że nie wszystko było ok ze śmiercią dziewczyny? Sam ją zabił?
4. Czy może ta morderczyni wykopała zwłoki? Ale jeśli ona, to właściwie czemu podrzuciła te zwłoki pod dom Brennan? (swoją drogą powinna być chyba trochę bardziej zaniepokojona, bo teraz mają z Boothem dziecko i logiczną reakcją rodzica byłby strach) Trochę to już nudne się robi, że każdy psychopata chce pobawić się z Bones.
Dziwny, dziwny odcinek, bardzo pogmatwany i oglądając miałam wrażenie, że scenarzyści nie ze wszystkim sobie poradzili.

Oby tylko nie okazało się, że za wszystko odpowiada siostra Trenta.

Wg mnie na 90% to siostra Trenta a na 100% ktoś związany z ich rodziną - ojciec, jakiś pracownik itp. Ewentualnie Morderca Widmo nie jest jedną osobą. A zwłoki wysłał oczywiście Trent i całkiem możliwe, że albo popełnił samobójstwo, bo wiedział co się działo w rodzinie, albo siostrunia mu pomogła. Ewentualnie ktoś z rodziny, czy bliskich rodziny. I mam nadzieję, że ten wątek trochę twórcom zajmie i będziemy odkrywać z Bones kolejne mroczne tajemnice bogatej rodzinki.

Ja dokładnie to samo pomyślałem, że to siostra Trenta. Wpierw żeglarkę, potem upozorowała samobójstwo brata. Mi się wydaje że to będzie tak jak z Pelantem - przynajmniej początkowym Pelantem. Zaciekawili widzów jednym odcinek, potem dłuższa przerwa i normalne odcinki, a potem znowu Pelant. Oby tylko nie skończyło się tak tragicznie jak z nim.

Z siostrą to trochę pójście na łatwiznę i chociaż też mi to przyszło na myśl, to mam nadzieję, że rozwiązanie będzie inne.