Naprawde nie rozumiem jak dobrej osoby mozna stac sie taka małpa, po tym co przeszła to porzucenie przed ołtarzem ok było straszne ,mogła miec ograniczone zaufanie do ludzi , nawet bardziej twardy charakter ale zamienic sie w zła osobe nawet jezeli to jest tylko poza.Ludzi traktowac zle nawet tych co jej nic złego nie zrobili, jest nawet oschła w stosunku do dzieci.A po tym jak Jose Migel uratował jej zycie powinna podziekowac a nie jeszcze pyskowac . Ogladam to tylko dla Fernando Colungi , chociaz inne postaci sa tez ok ale Valentina wkurza oj wkurza mnie.