PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=756794}
6,3 2 101
ocen
6,3 10 1 2101
Komisja morderstw
powrót do forum serialu Komisja morderstw

Smutek, żal i rozczarowanie - przynajmniej po pierwszym odcinku.

Serial ma potencjał - oryginalny pomysł, intrygujący klimat, ładne zdjęcia. Ale co z tego, jeśli wszystko psuje scenariusz pełen niezręczności, nie wzbudzający żadnych emocji, jakby pisany na kolanie. Śledztwo jest nudne, potrzebne informacje pojawiają się nagle, nie wiadomo skąd - takie kryminalne deus ex machina.
I jeszcze dialogi tak bardzo nienaturalne, że aż aktorzy sami nie wiedzą, jak to mają zagrać. Może dlatego postanowili nie grać w ogóle. Każda kwestia jest recytowana, bez grama emocji, zaangażowania, czegokolwiek. Niektóre monologi brzmią, jakby bohater czytał coś z Wikipedii. Po parunastu minutach ma się dość oglądania tego, bo to serio męczące i frustrujące.

Czyli ogółem mogło być super, a tak to jest jedynie drewniane aktorstwo, papierowi bohaterowie, którzy nic widza nie obchodzą i patetyczne slow motion. Pozostaje tylko nadzieja, że kolejne odcinki będą lepsze.

ocenił(a) serial na 3
aledis

Zgadzam się w 100%, odniosłem identyczne wrażenie.

aledis

Co gorsza wygląda na to, że twórcy mają widzów za debili. Nie do końca rozumiem dlaczego policjanci w ogóle zajęli się tą sprawą, przecież po badaniu zwłok można by określić kiedy przypuszczalnie nastąpił zgon, a w polskim prawie zabójstwo przedawnia się po 30 latach. Dodatkowo mam wątpliwość co do tego czy polska policja w ogóle zajmowałaby się przestępstwami dokonanymi przed wojną na terenach, które nie były częścią państwa polskiego. No i pan na wózku wygląda bardzo żwawo jak na swoje 95 lat...

Jegor

Chyba nie zrozumiałeś idei serialu i stworzonej grupy policyjnej- oni właśnie mają zajmować się sprawami niewyjaśnionymi i starymi, nawet tymi przedawnionymi. Zostało to kilka razy powiedziane.

vampire_12

Ale przedawnionymi też? To chyba bez sensu, przecież ta,kie przedwojenne sprawy to bardziej zadanie dla ipn.

Jegor

Tak, również przedawnionymi, a może nawet przede wszystkim przedawnionymi. Może i dla ipn, ale to jednak tylko serial i nie wszystko musi być zgodne z rzeczywistością.

ocenił(a) serial na 5
vampire_12

No ok, może i "nie wszystko musi być zgodne z rzeczywistością", ale tu akurat sam punkt wyjścia jest cudaczny. Kto w naszej policji zajmuje się za budżetowe pieniądze przedawnionymi sprawami sprzed 80 lat? To zadanie dla historyków/hobbystów. Żaden komendant nie dałby na to kasy bo po pierwszej z brzegu kontroli wylądowałby na bruku.

andre_

Dlatego właśnie to tylko serial, fikcja.

ocenił(a) serial na 5
vampire_12

Skoro fikcja, to dlaczego bohaterami są policjanci a nie jakaś grupka hobbystów?
W ten sposób można każdy idiotyzm usprawiedliwić, bo to przecież "fikcja".

andre_

A dlaczego nie policjanci? Ja ie wiem z czym wy macie problem.

vampire_12

Z tym, że oczekujemy minimum realizmu.
Gdyby śledztwo prowadziła Państwowa Komisja Badania Wypadków Lotniczych, w skład której weszliby górnik, entomolog i cukiernik to też byłoby to akceptowalne "bo to serial czyli fikcja i nie musi być zgody z rzeczywistością"?

Jegor

A sprawą byłoby np. śledztwo w sprawie tego jak zmarł człowiek, którego szkielet znaleźliby na jakimś neolitycznym cmentarzysku.

Jegor

Byłoby akceptowalne, bo jak najbardziej możliwe. Spójż na komisję Macierewicza

ferath28

Nie myl komisji z misją

Jegor

Skoro oczekujemy realizmu, to polecam "Smoleńsk". Tam wszystko jest oparte na "faktach". Szczególnie ostatnia scena, gdzie duchy ofiar Katynia witają duchy "pomordowanych" pod Smoleńskiem. Jest to udokumentowane realistycznymi wizjami komisarza Macierewicza. Masz realizm w czystej postaci i jeszcze na dodatek poprawny

Jegor

W serialu padła kwestia, że zbrodnie wojenne się nie przedawniają.

Jegor

Zgadzam się z opiniami przedmówców. Sama idea, aby rozwiązywać zagadki kryminalne sprzed 80 lat, i szukać sprawców zbrodni popełnionych na terenie innego państwa - kompletny absurd. Komendant, który wpadły na taki pomysł zostałby wyśmiany i publicznie zlinczowany. Można by z tego wybrnąć czyniąc głównymi bohaterami funkcjonariuszy instytucji podobnej do IPN, a nie policji. Ja jako obywatel nie życzyłbym sobie, aby angażować czas i środki na rozwiązywanie zagadek kryminalnych z czasów i terenów III Rzeszy.

Wracając do samego serialu w aspekcie bardziej przyziemnym. Co mnie również uderzyło to kiepskie aktorstwo- a przecież grają świetni aktorzy. Najlepiej gra Sabat- nie mam uwaga. Natomiast Pieczyński to jest tragedia. Dobry aktor- ale to rola kompletnie nie dla niego. Nie ma w nim za grosz charyzmy. Nie wiem jaką ta postać skrywa tajemnicę - bo to że skrywa się nam od początku, na "dzień dobry" komunikuje - ale kompletnie nie mam ochoty się tego dowiadywać- taki jest skutego obsadzenia w tej roli aktora, który do niej nie pasuje- ba , nie pasuje do konwencji serialu kryminalnego- bo to taki typ aktora. Nie jest to pretensja do Pieczyńskiego, a raczej do ludzi od castingu.
Pani Inspektor może się rozkręci- obecnie mam wrażenie, że jest tam za karę.
Reasumując- zobaczę kolejny odcinek, ale głównie z uwagi na mój sentyment do regionu i jego historii. Znam dobrze te tereny i zawsze mnie fascynowały. Zobaczymy czy coś się poprawi w warstwie fabularnej.

felis5

mnie się też na razie podoba raczej średnio żeby nie powiedzieć mało ale kilka uwag (jestem już po drugim odcinku) dla mnie te sprawy to są bardziej polityczne i co z tego że przedawnione władza(filmowa) sobie zawsze coś na tym ugra kogoś się na pomniku postawi ,kogoś cie z pomnika zrzuci (vide zmiana nazwy sali w pierwszym odcinku), "100 letni" Polski żyd mieszkający w Niemczech mówi czasami lepiej po polsku niż nie jeden z tych co 2 lata temu wyjechali np do Stanów (znamy takie przypadki), poza tym śledczy to są "spady" nikt nie chce z nimi pracować i rzeczywiście są tam jakby za karę i na zesłaniu ( a jeszcze co do kondycji 100 latków pani Szaflarska jeszcze do niedawna w tym wieku grywała na scenie więc wigoru jej chyba nie brakowało)

ocenił(a) serial na 4
felis5

Jestem w trakcie pierwszego odcinka i mam odwrotne wrażenie - Pieczynski gra normalnie, natomiast ten cały Sabat czy jak mu tam - fatalnie. Gościa upchnęli tez w Sladzie, jest tam równie drewniany. Znowu czyjś syn czy kochanek?

Jegor

Zapomniałem wspomnieć o będącej chyba dowcipem postaci prawie 100-letniego Niemca, mówiącego polszczyzną jakiej nie powstydziłby się najlepszy polski krasomówca. Ani odrobiny niemieckiego akcentu, do tego wigor którego można by pozazdrościć. I o co chodziło z ta sprawą dzieci z 1968 r.- ja nie wiem. Tak jak wyżej napisano- pojawiają się jakieś wątki i zaraz odpowiedzi - cholera wie skąd. Proces dedukcji zachodzi głęboko w umysłach śledczych. ;-)

felis5

Nic w tej sprawie nie miało sensu - naprawdę nie mam pojęcia, jakim cudem bohaterowie tak szybko powiązywali ze sobą fakty, ewentualnych podejrzanych, ofiary. Proces dedukcji zachodzi najwyraźniej baaardzo głęboko w ich umysłach, zwykli śmiertelnicy nie mają do niego dostępu. ;)
Co ciekawe - całe to śledztwo i jego rozwiązanie tak naprawdę absolutnie nic nie dały. Niby doktor popadł w niesławę, ale to raczej z powodu rasistowskich poglądów (wykład o krwi żydowskiej), jeśli dobrze zrozumiałam, a to nie miało praktycznie nic wspólnego ze sprawą i mogło wyjść na jaw przy każdej innej okazji.
Serial ogółem takie trochę nobody cares, a tych 3 policjantów trzeba czymś zająć, to niech robią coś idiotycznego i myślą, że to ważne. Może nikt nie ogarnie, że to nie ma sensu.

ocenił(a) serial na 5
felis5

Gdy odcinek ma jak to ostatnio modne "aż" 45 minut to i bohaterowie muszą szybko myśleć. :D
A mnie to po prostu drażni, reklamy przed i po trwają tyle samo co serial. W efekcie wszystko jest mocno naciągane i na chybcika. Ot, taki kolejny telewizyjny produkcyjniak.
To ja już wolę obejrzeć 573 raz któryś odcinek "07 zgłoś się".

felis5

Uważny widz usłyszał o wrocławskim Żydzie, a nie Niemcu ;)

pixi222

Uważny widz dobrze wie, że chodzi o wrocławskiego Niemca pochodzenia żydowskiego.

felis5

Chyba bardziej niemiecki Żyd :)

ocenił(a) serial na 3
aledis

Nie wiem czy wy też tak macie, ale ilekroć ja oglądam jakiś polski serial, mam wrażenie, że mikrofony mają przypięte do gumy od majtek. Muszę przygłosić i często się wysilać, żeby zozumieć co oni tam mamroczą. Tak było przy "Prokuratorze", tak jest i tutaj.
Co do samej fabuły: 3-osobowy wydział w pomieszczeniu, które pomieściłoby 20 biurek, rozwiązuje sprawę morderstwa, które zasadniczo powinno wszystkich walić. Wygląda jak miejsce kaźni dla najgorszych i najgłupszych policmajstrów, którzy w żadnym innym wydziale się nie sprawdzili. Do tego pani inspektor w ogóle nie budzi sympatii i generalnie ma wiecznego focha, pan aspirant "płaska klata" Hertz powinien ją dobrze wychędożyć, może by jej humor wrócił. Nie wiem co takiego niby zrobił koleś grany przez Pieczyńskiego, i po pierwszym odcinku, w ogóle nie zależy mi, żeby się dowiedzieć. A ten motyw z Małaszyńskim póki co "z czapy".
Miałem nadzieję na coś lepszego niż zeszłoroczny "Prokurator", a póki co zapowiada się dużo gorzej. Niemniej jednak obejrzę jeszcze kilka odcinków, żeby w razie czego mieć czyste sumienie przy wystawianiu "trójki" albo zbliżonej oceny.

Nie_ma_wolnych_nickow

To z mikrofonami jest takie prawdziwe - aktorzy mamroczą coś pod nosem, ze spuszczoną głową, broda przyciśnięta do piersi, nie mam pojęcia, co oni mówią, więc zgłaśniam, żeby cokolwiek zrozumieć. A za parę sekund muzykę z serialu słyszy pół osiedla, więc teraz trzeba ściszyć. I tak w kółko.
Prokurator miał przynajmniej charyzmatycznego głównego bohatera. W sumie każdy odcinek zaczynał się dobrze, tylko zakończenie zabijało całe pozytywne wrażenie.

ocenił(a) serial na 3
aledis

Co do Prokuratora - moim zdaniem cała główna intryga jest idiotyczna - super inteligentny prokurator daje się robić w ciula jakiejś grupce przebierańców, mamiony perspektywą spotkania zaginionego syna. Ja wiem, że miłość, tęsknota, ale jakoś tego nie kupuję. Fabuły poszczególnych odcinków raz lepsze, raz gorsze, ogólnie może być.
Jeżeli to wszystko, na co stać sławnych braci Miłoszewskich, to dobrze że nie zabierałem się za ich książki.
Ale najbardziej to irytował mnie Zieliński i jego bohater - sam aktor grał moim zdaniem bez rewelacji, zaś sama postać - tragedia! Jakiś miotający się leszcz, śledzący swoją własną eks-żonę, niby chcący z nią być, ale stukający panienki na boku i nie mający czasu dla dzieci, chyba że z musu.
Ale przynajmniej główny bohater był OK, w Komisji Morderstw w zasadzie nikt nie wzbudza póki co sympatii, a najmniej irytujący jest chyba ten młody aspirant.

ocenił(a) serial na 5
Nie_ma_wolnych_nickow

Dźwięk w filmach fatalny, ale co tam. Ważne że reklamy dają po uszach aż miło.

aledis

Zdjęcia do tego serialu trwały w drugiej połowie 2015 r. Scenariusz, obsadę i zabezpieczenia finansowania przypada przynajmniej na 2014 r. Widać po tym filmie jak na dłoni że TVP była źle zarządzana i że z takimi produkcjami z kolejce do premiery będzie ciężko postawić na nogi telewizję i przyciągnąć widzów. Serial na 99% nie będzie miał dużej oglądalności. W zasadzie tylko zdjęcia pięknego Wrocławia i okolic się bronią. Śledztwa naciągane, dialogi i aktorstwo mizerne, akcja powolna i brak klimatu.
I tak zupełnie na marginesie. Krzysztof Pieczyński, w ostatnich latach często gościł na łamach różnych brukowców i szemranych mediów wygadując różne brednie na temat katolicyzmu, Kościoła i Polski. Lewicujący, z ateizowany i chcący zaistnieć niespełniony aktorzyna to nic nowego, było takich już wielu. Radzę jednak aby facet wziął się za siebie i skupił na publicznej ocenie kółeczka wzajemnej adoracji bohemy, celebrytów i zapłakał głośno nad poziomem polskich produkcji.

Alan83

Wątpię, czy to ma znaczenie, czy ktoś jest lewicujący lub nie, zresztą znacznie gorsze brednie ostatnimi czasy plotą aktorzy(ny) gorliwie wierzące (zwłaszcza w sojusz kościół - rządząca partia).
A co do telwizji, to ciekawe na jakie produkcję będzie ją stać przy obecnym zarządzaniu. Nie wygląda, żeby choć na takie.

jan_niezbedny0

Ma znaczenie bowiem takich ludzi od czasów komuny wypychano i mobilizowano finansowo, kuszono stanowiskami i wspierano finansowo ich przedsięwzięcia. Kościół był i pozostał obiektem ataków tego samego środowiska któremu nie zależy na merytorycznym dialogu, polepszania funkcjonowania instytucji i przyłożenia się do budowania wspólnoty. Salon aktorzyn i ludzi telewizji z okresu PRL trwał w znakomitej symbiozie z władzą. Do dzisiaj to jest obszar komunistycznych klanów i nawet nowo wybrana władza dokonała symbiozy choć może się niektórym mylnie wydawać że wycięła kilka gęb w takiej telewizji i dokonała jakiejkolwiek rewolucji. Rewolucji dokonywano dawniej - wtedy zwolniono ponad 100 dziennikarzy i dawano wilczy bilet na scenę kabaretowo-rozrywkową. Kiedy wrogo zlikwidowano najlepiej sprzedający się tygodnik i sprzedano najlepsza w kraju gazetę ogólnopolską będąca do tego spółką skarbu państwa.
Od zawsze w środowisku artystycznym były związki z władzą, wzajemne romanse, pokazówki i to w tym środowisku służby szukały konfidentów i wprowadzały swoich ludzi. Zresztą komuniści nie musieli się zbytnio starać poszukując ochotników bo wojna i komuna wycięła wpień elitę kulturalną i zostali nieliczni którzy zazwyczaj ręki do tego syfu przykładać nie chcieli. Współcześnie jest nie inaczej. Agit prop zastąpiono lokowaniem produktów, reklamą, piarem, wspólnymi fotkami na ściance, imprezami pod auspicjami korporacji, kręceniem afer mydlanych. Środowisko jest mocno zdemoralizowane stąd grasują tam alfonsi, dilerzy, naciągacze, oszuści finansowi i nie jeden spin doktor podaje tam pod presją menadżera jaki komentarz ma wrzucić do mediów dana 'gwiazda. Cwaniacy od kampanii wyborczych wiedzą że tacy ludzie mają posłuch u mas. Przecież skoro pokazują takiego w telewizji to znaczy że jest człowiekiem sukcesu, "autorytetem". W społeczeństwie na dorobku, konsumpcyjnym, aspirującym do bycia "kimś" tacy ludzie mają wiele większe przebicie niż anonimowy komentator, szeregowy działacz społeczny, profesor czy ksiądz.
Dzisiaj też wielu zaangażowało się w spór polityczny nie będąc tak naprawdę osobami które w ogóle mogą coś konkretnego w takim temacie powiedzieć. Większość nie ma jakiegokolwiek przygotowania naukowego i strzelam że nawet codziennego przeglądu prasy nie robią z wyłączeniem kolorowych pisemek. Wiele z tych osób to pogrobowcy komunistów, sympatycy którzy za młodu wybrali już przyszłość i którzy fraternizowali się z elitką komunistyczną. Większość z nich ma wrażliwość lewicową i czują się związani z obozem (pseudo) postępowym. Żyją w iluzji i oderwaniu od życia przeciętnych obywateli. Do tego na zupełnie innym poziomie finansowym. Stąd nie ma tu już miejsca na wiarygodność. Nie mówię tu o jedności poglądów ale o prawdzie obiektywnej bo taka istnieje i rzetelności przekazu. Mistrzostwo osiągnął Stuhr, który zagrał u Piwowskiego rolę marszałka Kerna w Uprowadzeniu agaty. Nie dość że historia pisana palcem służb i Urbana, to jeszcze film zrobiony przez Tajnego Współpracownika z pieniędzy nomenklaturowej spółki. Zniszczyli życie marszałkowi i jego córce. Ale Stuhr twierdzi że w żadnym kłamliwym filmie by nie zagrał i tu wymienia Smoleńsk choć nawet w scenariusz nie zajrzał. Przy okazji lubi dodać że dojrzała rola jego synka w Pokłosiu ukształtowała charakter młodego i film jest genialny bo pokazuje Polskę. Gdyby był to człowiek przyzwoity to pokazałby kraj który dał mu wykształcenie, stanowisko, role filmowe i uznanie widowni ale on oczywiście woli eksponować smutę i promować ciemnotę, zabobon i antysemityzm który służy relatywizacji historii. Oczywiście wg starego Stuhra "PiS to zło, bowiem będzie wszystkich aresztował bo tak powiedział mu Jarek Wałęsa, bo on to się nawet polityką nie interesuje" - parafrazuje ale to autentyk choć brzmi jak wywód prymitywa. Oczywiście tematu jaki to chłam wyprodukowano z dotacji PIFF już tak chętnie S. nie porusza.
Inne przykłady tak na szybko to rusofob Olbrychski - w Moskwie go zawsze witano z wielką wylewnością i tak mu pozostało bowiem czuje się dobrze w towarzystwie i mediach stronnictwa rosyjskiego. Karolak - były prezes Krawiec, bohater afery taśmowej dawał z kiesy Orlenu miliony na jego teatr, do tego macki Kulczyka i kolesi z gangu dały rolę w reklamie Orange i wieczne wakaty w serialach i filmach spod znaku ITI i TVP. Kondrat - olbrzymi kontrakt na reklamę w ING to także naturalne zobowiązanie do tego że będzie się wspierać interesy korporacji poza oficjalnym klipem, stąd nawet mafijne powinowactwa (SB, WSI, układ wiedeński, układ wrocławski, Pruszków), korupcja, wysysanie kapitału z kraju i mierna kultura temu Panu nie przeszkadzały aby zasiadać w komitetach poparcia partii będącej silnym elementem stronnictwa niemieckiego. Do tego pewnie nieprzypadkowo w gdańskiej mekce kolesiostwa i korupcji chciał mieć sklepik z winami w okazyjnie wydzierżawionym lokalu komunalnym. Skończył w Komitecie Obrony Dochodów vel Konfidenckim Obozie Dywersji za pieniądze Sorosa. A jak już mowa o demokratach to w tym zakresie prym wiedzie działalność Hollandowej - kontynuacja działalności jej rodziców należącej do czerwonej dynastii z najwyższej półeczki.

ocenił(a) serial na 5
Alan83

O kurczę, z tym Uprowadzeniem Agaty mnie zainteresowałeś. Sobie trochę o tym poczytałem i aż za głowę się łapię, jak tego wicemarszałka skompromitowali.

Alan83

Wiesz co, takie elaboraty - o prześladowanym, atakowanym kościele w Polsce, oraz o opozycji wyłącznie jako "pogrobowcach komuny" to można sprzedawać słuchaczom radia Maryja, pierwszokomunjnym dzieciom, ew. komuś, kto mieszka 15 tysięcy kilometrów stąd i nie ma możliwości dowiedzenia się czegokolwiek o kraju.

Tutaj na miejscu nie ma co przystrajać wilka w skórę jagnięcia i udawać, że bizantyjsko bogata instytucja, która jest głównym beneficjentem ustrojowej zmiany, od 27 lat odbija sobie z nawiązką 44 lata PRL-u, goszcząc się przez ten czas z KAŻDĄ władzą i coraz głębiej wtykając nos w wewnętrzną politykę państwa, dojąc je przy tym ile wlezie (i wciąż uważając, że mało), stoi na pozycji pokrzywdzonego. Od bandyckiej komisji majątkowej po ostatnią bandycką ustawę, dającą wolną rękę w handlu polskimi gruntami tylko klerowi, nie brakuje dowodów na to, komu się III RP udała najbardziej.

Z szastaniem tzw. pogrobowcami komuny też doradzałbym ostrożność - bo gdyby np. nagle we wszystkich pogrobowców komuny miał strzelić piorun, to mogłoby się okazać, że rządząca partia straciłaby sporo stanu osobowego - z kierownictwem na czele.
A może nawet zniknęłaby całkiem - biorąc pod uwagę styl sprawowania władzy.

jan_niezbedny0

Nie będę wchodził w tematykę Kościoła i komisji majątkowych na poziomie narracji Faktów i Mitów kiedy tylko z szybkich wyliczeń budżet Warszawy w wyniku postępowań reprywatyzacyjnych o których obecnie jest głośno w mediach (wcześniej był to temat blokowany) mógł stracić 4 mld złotych.
Zapomniałeś jeszcze zapłakać o łamaniu demokracji i faszyzmie hehe Przy okazji gratuluję silnie rozwiniętej dedukcji aby wyprowadzić tak daleko idące wnioski w temacie ustawy o obrocie ziemią. Zakładam że jako praworządny obywatel podobną aktywność prezentowałeś gdy ziemię nabywały słupy i gdy dokonywano ustawek przy przetargach na ziemię.

Co dotyczy wątku. Pieczyński pieprzy farmazony. Agnostyk i byle ateista byłby zawstydzony jego argumentacją. Perforance uprawia i tyle z mojej strony. Zresztą jego brednie są dostępne w sieci.

Alan83

Skoro rzeczywistość uznajesz za bajania to faktycznie dyskusja nie ma sensu, bo nie ma sensu dyskutowanie z ludźmi, którym nikt nie wmówi, że białe jest białe, a czarne czarne.

PS. A łamanie konstytucji przez sitwę koleżków z PC i ich powstawiane na najwyższe państwowe stanowiska słupy JEST łamaniem demokracji - i to jest fakt.
Podobnie jak faktem jest pełzający faszyzm, przystrajany w przymiotnik - "narodowy".
Ale śmiej się dalej. Z Hitlera też się na początku śmiali. Nawet dość długo.

jan_niezbedny0

Jesteś idealnym kandydatem na członka nowego państwa podziemnego. Partyzanta demokracji hehe.

Alan83

@Alan83, zanim wejdę w ewentualny dyskurs, powiedz tylko, czy 83 oznacza dwie ostatnie cyfry twojego roku urodzenia lub też twój wiek, czy może też jest to losowa liczba, wygenerowaną podczas tworzenia konta na filmweb.pl

wyjadacz_parkietuf

Nie łap się chwytów erystycznych tylko odnieś się do materii. Znam te triki :) Albo zarzucamy adwersarzowi młody wiek co by w tym wątku szło w próbie wykazania braku doświadczenia życiowego, niewystarczającego wykształcenia, nie zrozumienia na własnej skórze smutnego okresu minionej epoki gdzie postacie przeze mnie przywołane popełniły "błędy młodości" itp.

aledis

Nie wiem, jak z tym potencjałem, ale wiem, że twórcom polskich seriali kryminalnych z ostatnich lat ewidentnie nie służy silenie się na oryginalność.
Naprawdę nie bardzo rozumiem, dlaczego w tym kraju nie można już nakręcić serialu po prostu o robocie dochodzeniowców z wydziału zabójstw.
Dlaczego nie można napisać dobrego scenariusza, dialogów, które nie wk...łyby sztucznością i dlaczego nie można aktorom kazać grać tak jak w filmie, a nie jak w cholernej telenoweli, którą wszystkie telewizyjne produkcje są już skażone jak polska polityka akademijną martyrologią.

ocenił(a) serial na 3
jan_niezbedny0

Akurat seriali o policjantach, detektywach i innych dochodzeniowcach z bożej łaski jest moim zdaniem dużo za dużo :) Już się wątki zaczynają powtarzać.

_MAX_

Za dużo byle jakich.
Dobrych od czasu "Gliny" i "Pitbulla" nie ma.

aledis

W całym odcinku chodziło o to, żeby znalazł się powód do zmiany nazwy sali na wrocławskiej akademii medycznej ;).

A tak serio, zgadzam się z Wami, wątki od czapy, rozwiązywanie spraw przedawnionych bez sensu, dźwięk beznadziejny, kierowniczka inspektorka nijaka, nie chodzi o urodę, a o kreowanie postaci. Poza tym inspektor jako stopień w policji dla niej, przesada, nadkomisarz byłoby bardziej realne. Biuro z gigantyczną powierzchnią na 3 osoby. Pieczyński, gdziekolwiek zagra ma jednakową mimikę, a Małaszyński przypomina Majami. Do tego mosiek, który wyjechał do DE, to nie hollywod, żeby ciągle byłyby czosnkowe akcenty.

Na + Wrocław i Dolny Sląsk.

ocenił(a) serial na 3
aledis

Mam niestety te same odczucia. Pomysł jest świetny tym bardziej że polskie wydziały do spraw nie wyjaśniony odwalają naprawdę kawał dobrej roboty. Mam wrażenie że przesadzono z odległością czasową tych spraw. Zamiast rozwiązywać jakieś zagadki sprzed wojny ( z tym dziadkiem to pojechali przecież żeby to miało ręce i nogi koleś musiałby mieć już coś pod setkę ) można by dać sprawy z lat 60 70 80 tak jak prawdziwe archiuwm X np te krakowskie.

ocenił(a) serial na 6
marekwyszosiat

Oj przeginacie ludzie z tymi wiadrami pomyj przeginacie . :) Serial nie jest może jakiś wybitny,ale jak na polskie warunki nie ma tragedii . Jest moim zdaniem dużo lepszy od takiego "Układu Warszawskiego " czy "Paradoksu " . Może nie jestem jakimś znawcą ale trochę tych seriali w życiu kryminalnych widziałem . Od Skandynawskich ( te są zdecydowanie najlepsze ) poprzez angielskie na podstawie,na polskich kończąc . Ten serial oceniam na takiego średniaka,tak 6/10 . Śmieszy mnie też to narzekanie że "wątek od czapy " . Sorry a to mało takich wątków było w tych super serialach zagranicznych ? A to pisarz rozwiązuje zagadki kryminalne wraz z policją,a to ksiądz,a to stara panna bez jakiegokolwiek przygotowania . I jakoś w tych serialach to nikomu nie przeszkadza . A tu narzekania "Łee to IPN powinien się tym zająć,łee to już za stare zbrodnie żeby się nimi zajmować . " Po pierwsze . Czy wy na prawdę oczekujecie realizmu,od jakiegokolwiek fabularnego serialu ? Jeśli chcecie realizmu to sobie włączcie jakiś fabularyzowany dokument ( jest tego trochę ) a nie serial fabularny gdzie siłą rzeczy będą uproszczenia . Po drugie każda zbrodnia powinna być wyjaśniona,czy została popełniona 10 lat temu czy 70 . Jeśli nie dla ofiar to chociaż dla ich rodzin .

Zresztą według mnie nie powinno być czegoś takiego jak przedawnienie morderstwa,powinno być umorzenie z braku dowodów,ale ZAWSZE powinno się móc takie śledztwo wznowić gdy pojawią się dowody . A nie że jak ktoś kogoś zamorduje i na 30 lat wyjedzie do Meksyku . To sobie może wrócić potem bo się zbrodnia przedawniła . Ale takie chore prawo mamy teraz .

ocenił(a) serial na 3
Cobros

Sorry ale logika z gatunku przecież inne rzeczy są równie nie prawdopodobne więc czego się czepiacie do mnie nie przemawia. Po za tym nie do końca rozumiesz o co mi chodzi. Ja nie krytykuje pomysłu jako takiego który jest mega ( a starsza pani czy ksiądz to pomysł nie wątek ) krytykuje tylko jego realizacje. Największe zarzuty mam do scenariusz przynajmniej pierwszego odcinka ( odcinek drugi jest już trochę lepszy chociaż trochę nie rozumiem po kiego grzyba nam ten ruski syf ) do dialogów tak kiepskich że w sumie nieźli aktorzy wypowiadają je jak jakby czytali nudny artykuł na Wikipedii do tego że zagadka została rozwiązana w sumie z palcem w **** do tego że ni z gruchy ni z pietruchy znalazł się świadek tamtych wydarzeń i to świadek który już wtedy był dorosłym człowiekiem a więc dziś musiałby by mieć co najmniej setkę na karku. Oczywiście stulatkowie na świecie istnieją ale ilu z nich pamięta wydarzenia z przed 80 lat i to tak jakby to było wczoraj już nie mówię o podróżach itp itd. Sorry dla mnie to się po prostu kupy nie trzyma i tyle.

ocenił(a) serial na 6
marekwyszosiat

"Sorry ale logika z gatunku przecież inne rzeczy są równie nie prawdopodobne więc czego się czepiacie do mnie nie przemawia"

Ale przecież porównań nie da się uniknąć . A do czego mamy niby porównywać ten serial jak nie do produkcji po pierwsze polskich,a po drugie do takich z podobnego okresu ? No chyba że porównamy ten serial do produkcji zagranicznych . Ale czy to nie jest trochę nieuczciwe biorąc pod uwagę że mówimy tu o produkcji było nie było naszej biednej TVP ?

"drugi jest już trochę lepszy chociaż trochę nie rozumiem po kiego grzyba nam ten ruski syf ) do dialogów"

Może dlatego że sprawa dotyczyła ruskich szpiegów i w sprawę byli zaangażowani ruscy dyplomaci ?

"zagadka została rozwiązana w sumie z palcem w **** do tego że ni z gruchy ni z pietruchy znalazł się świadek tamtych wydarzeń i to świadek który już wtedy był dorosłym człowiekiem"

Tu rzeczywiście jest to dziwne . Ale podejrzewam że Stasiński ( lub przynajmniej jego ojciec ) znał tego kolesia wcześniej "ojciec ostrzegał mnie przed tobą " . Skąd go znał ? Jest jeszcze za wcześnie żeby to wiedzieć .


"a więc dziś musiałby by mieć co najmniej setkę na karku. Oczywiście stulatkowie na świecie istnieją ale ilu z nich pamięta wydarzenia z przed 80 lat i to tak jakby to było wczoraj już nie mówię o podróżach itp "

A tu się nie zgodzę . Widać że nigdy nie rozmawiałeś dłużej z żadnym starszym człowiekiem . Człowiek w podeszłym wieku prędzej opowie ci całą swoją młodość,aniżeli to co jadł wczoraj na śniadanie . No chyba że cierpi np na demencje . Zresztą wydarzenia opisywane w tym serialu wywarły na ich uczestnikach piętno tak ogromne że będą to pamiętać,tak jak by to było wczoraj .

ocenił(a) serial na 3
Cobros

1 Idąc tym tokiem rozumowania można powiedzieć że nie można czepiać się zepsutych hamulców w samochodzie marki X bo hamulce w samochodzie marki Y też się psują. Psu na budę taki argument 2 Nie chodzi mi o odcinek drugi z tym kolesiem z hospicjum a o odcinek pierwszy i żyda wybacz nie pomnę nazwiska. Od wydarzeń z pierwszego odcinka minęło +/- 80 lat facet w tym momencie był studentem więc musiał mieć co najmniej 18 a zapewne 20 kilka bo był już chyba w swoich studiach zaawansowany a więc bez mała w tym roku miały 100 kilka ilu istnieje stu kilku latków w takiej formie jak ten pan ? :D 3 I co z tego że ruskich szpiegów i ruskich dyplomatów ? Nadal nie czaję po co nam jakieś kości ruskiego oficera w dodatku skażone jakimś syfem... no błagam cię.

aledis

Jaki oryginalny pomysł ? Przecież to "Policjantki i policjanci" tylko zatrudnili bardziej znanych "aktorów". Tak samo jak tamto czyli mix "Ukryta prawda" i "W11 Wydział śledczy".

aledis

Przepraszam pomyliłem serial :)

aledis

toporny scenariusz, słabe aktorstwo, chybiony casting, gdzie te krajobrazy dolnośląskiego? NUDA

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones