Moim zdaniem jest w porządku. Akurat mi podobają się stroje. Może nie ma specjalnie dużo scenografii, ale na pewno nie jest to najgorszy serial, jaki widziałam. Nie można powiedzieć, że akcja jest nudna.
Bardzo podobają mi się nawiązania do przesądów, "nasyp soli pod drzwiami", "nie rób, bo się dziecko kosmate urodzi". To jest fajne. No i uwielbiałam litewskie czary, dopóki Egle była wierna swoim rodowitym wierzeniom.
Niewiele jest drętwych postaci. Ciężko mi teraz jakąś wskazać. Aktorzy wypadają wiarygodnie.
Jedyne, co mnie razi, to przejawy poglądów politycznych w filmie. Było już o cesarskim cięciu i porodach naturalnych, było o datkach na kościół, polowania na dziki (dziwnym trafem zbiegło się to w czasie afery), ostatnio nawet polowanie na bobry (przedstawione jako szkodniki, przez nie prawie dziecko zginęło). To jest coś, co mnie odrzuca. Ja jestem świadoma sytuacji w Polsce, wiem w co wierzyć i z czym walczyć. Ale niektóre sceny to prawie jak przekaz podprogowy, taka propaganda.