Która z nich bardziej przypadła Wam do gustu? Mnie spodobała się Anna. Dlaczego? Była radosna, zabawna i trochę akcji wokół niej było. Adelajda, podobałaby mi się bardziej, gdyby nie skupiała się cały czas na tym, żeby dać Kazimierzowi potomka. Krystyna, też mi się podoba, bo próbuje coś działać na dworze ( wprowadza nową modę na Wawel). Szkoda mi Adelajdy, bo nikt nie zasługuje na taki los. Zamiast myśleć o potomku i walczyć z Litwinkami, powinna mieć jakieś hobby czy coś w tym stylu.