Ludzie porównują tą szmirę do Gry o tron pod względem kasy. Nie o kasę tu wcale chodzi, ale o to że scenariusz jest nudny, drętwy, dialogi sztuczne i o niczym. Cały zaś film o niczym, bez wizji, dramaturgii. Nuda i szmira od początku do końca, żenująco słaba gra aktorów (aktorzyn), którzy nadają się bardziej do kretyńskich komedyjek romantycznych, niż do filmów historycznych.