Cóż, aktorzy słabo grają, to prawda. Ale chwała twórcom, że stworzyli chociaż taki serial, poruszający temat inny, niż Druga Wojna Światowa... większość naszych rodzimych produkcji historycznych, to albo XX albo XIX wiek, inne można policzyć na palcach jednej ręki. Kino historyczne innych krajów europejskich nie jest tak ubogie w tematykę i, uważam, że powinniśmy, niekoniecznie kosztem fortuny, ale próbować wypełnić tę lukę.
Ja wykładam język polski dla obcokrajowców i, bardzo zaskoczyło mnie, jak wielu z nich ten serial ogląda. Powiedziałabym, że trzech na czterech z moich studentów widziało chociaż kilka odcinków. I chwalą go sobie bardzo, co mnie naprawdę zaskoczyło, zwłaszcza, że ja sama zrezygnowałam z oglądania go ze względu na te wszystkie negatywne opinie. Przez nich zaczęłam go oglądać online. Nie wiem, skąd taka jego popularność wśród cudzoziemców, ale niestety (czy może raczej na szczęście) jest ona faktem. I jak zwykle, dochodzę do wniosku, że to my, hołdując typowo polskim cechom charakteru mieszamy coś z błotem, bez tego racjonalnej oceny :)
Pozdrawiam!