Tylnej (ani żadnej) części ciała, jak na razie serial mi nie urwał.
Jednak trudno nie oddać mu że jak na telenowele pomysł jest niezły.
Telenowelę, bo tylko w takich kategoriach należy to oceniać, porównywanie korony królów do Gry o tron to jakiś żart.
jeśli wyobraził bym sobie kolejny tasiemiec o (hmmm) powiedzmy młodym właścicielu korpo który przejmuje biznes po tacie. To taka telenowela utonęła by pośród morza tego typu produkcji. Przeniesienie jednak tego typu produkcji do XIV w. jest jak by na to nie patrzeć powiewem świeżości.
Niskobudżetowa, kolejna produkcja tasiemcowa, która wyróżnia się z pośród innych Polskich telenowel.