Na przestrzeni czasu trochę się poprawił. Są pozytywy w tym serialu, jak np. postać Gabiji. Pani Agata Bykowska jest w tej roli bardzo wiarygodna i ogólnie wzbudza sympatię. Na pewno cały czas widać brak większego budżetu, ale nie to jest najgorsze. Mnie osobiście najbardziej w tym serialu drażni to, że gdy twórcy silą się na stworzenie atmosfery grozy, podniosłości, niepokoju, tragizmu, wielkiej intrygi, to często wypada to żenująco i sztucznie, jak np. zamach na Kazimierza przy stajni (ten wątek był rozłożony na kilka odcinków i można było odnieść wrażenie, że stanie się coś wielkiego, ale skończyło się to tandetnie), poza tym moment zaprzedania duszy przez Adelajdę kiedy stała przy kominku w swojej komnacie albo jak Andrzej z Tęczyna zmawia się z Dobiesławem i knują spisek na korytarzu przy oknie. Takich momentów trochę w tym serialu jest, aczkolwiek ostatnio jakby trochę mniej... no chyba że po prostu się przyzwyczaiłem.