Książka zaczyna się od walki bokserskiej, a bitwa uliczna ma miejsce ok.1/3 tekstu, dla serialu zminili chronologię i wyszła taka zbitka. Zresztą mnóstwo pozmieniali, raz lepiej, raz gorzej, dla mnie średniak i nieodparte wrażeni9e teatry telewizji...

kolego to jest na motywach powieści jakby mieli przenosić 1:1 to odcinków na 5 sezonów , w pierwszym odc. pojawia się już Anna Ziembińska w książce dopiero później . Więc zobaczymy po 8 odcinkach jak to wszystko wyszło. Generalnie na razie nie zawodzi ale jest już się czego czepiać :) Chyba że C+ miało niski budżet ....

Kaja z jakby nie patrzyć dowiedziała się nieoficjalnie jaki był budżet . Podobno kwota robiła wrażenie . Jednak nie chciała powiedzieć .Na razie to tak jest średnio na jeża te widoczne pieniądze są .

budżet poszedł na gaże :) no podobno rekordowy jak na nasze warunki
Generalnie powiem tak - książka była w kwietniu w USA pozycją miesiąca według The Times i podobno swietnie sie tam sprzedałą, wiec i serial może pojawić się w stanach ale zamiast polskiego Peaky Blinders będzie polskie Zakazane Imperium ale zobaczymy efekt finalny . Wczoraj C+ zdradził dalszą obsade Gajos Braciak i Nehrebecka . Pozdrawiam

A to nie jest tak , że budżet produkcyjny a gażowy to zupełnie co innego ? Kaji chodziło o budżet produkcyjny a kasa na aktów i ekipy filmowej jest inny .

W książce odbywa się to w nieco innej kolejności. Wydaje mi się, że postawili na taki układ akcji, żeby po prostu lepiej przedstawić widzowi świat oraz postacie tworzące Króla, żeby od samego początku zachęcić go do oglądania. Książka ma to do siebie, że na początku może być owiana aurą tajemniczości, a dane postacie mogą być wprowadzane powoli, stopniowo w zależności od wizji artystycznej pisarza. A wracając do pytania :bójka, która odbyła się dzień wcześniej wcale nie musiała być przeszkodzą do tego, żeby panowie usiedli obok siebie. Bojówki ścierały się o wiele mocniej, ale też obowiązywały pewne zasady. Jest czas na bicie, jest czas na robienie pozorów porządku. Więc w ujęciu historycznym też nie popełniono żadnej gafy.