Amerykanie wszytko potrafią spieprzyć.A za dotykanie paluchami takich perełek jak "Królestwo" Von Triera powinni być karani więzieniem, bądź dożywotnim zakazem wykonywania zawodu.

Zgadzam się całkowicie!!!!!!! Amerykanie muszą zrobić wszystko dosłownie aż do bólu, pewnie dlatego, że widzowie nie są w stanie zrozumieć niuansów. Kawa na ławę. Wypaczenie sensu pierwowzoru!!!!!! I jak coś takiego może tez mieć tytuł Królestwo???!!! Szkoda gadać.
A "Królestwo" von Triera to arcydzieło, jak dla mnie.

zgadzam się...
Amerykańska wersja "Królestwa" nie ma nic z oryginału. Jest nudna, nie wzbudza żadnych emocji, nie "wciąga" jak dzieło von Triera...
Odkąd przypadkiem zobaczyłam w TV fragment ostatniego odcinka pierwszej serii "Riget" (wcześniej nie słysząc o czymś takim)- akurat moment, w którym Drusse upuszcza laleczkę Mary, pojawia się dziewczynka i zaczyna płakac i wzywac mamę- zostałam po prostu oczarowana. Prawie od razu kupiłam sobie obie serie na DVD. Ściągnełam też amerykańską wersję- ale... żałowałam swojego czasu. Byłam nawet zdziwiona, że King maczał w tym palce :/ Królestwo duńskie i amerykańskie to zupełnie dwie różne rzeczy. Przy czym pierwsza to naprawdę arcydzieło,a drugą ratuje tylko Jodelle Ferland- świetna w roli Mary Jensen...

Cholibka, a ja nie znalazłam "Królestwa na DVD :(

Wszystkie 8 odcinków znajduje się na VOD onetu :)

Zgadzam się. Ta amerykańska wersja to tragedia :(