Oglądam 3 odcinek, więc może za wcześnie pytam, ale o co chodzi z tymi wstawkami z tymi pomywaczami trącającymi zespołem downa, z tą dziewczyną i chłopakiem, co zmywają talerze i bezpośrednio nie biorą udziału z wydarzeniami?
Posłuchaj co mówi pomywacz płci męskiej, zwykle jest to zapowiedź kolejnych wydarzeń. Jaka jest jeszcze ich rola poza tym? Przyznam się szczerze, że tak głęboko się nad tym nie zastanawiałem, ale dla mnie to genialny pomysł i dzięki nim ma też ten serial taki, a nie inny klimacik :)
Obejrzałem już obie części miniserialu do końca i to sę zgadza, że pomywacze byli jak narratorzy, tylko tacy co to nie opowiadają na bierzącą, a przewidują :D
No i jeszcze jedna rzecz się rzuca, że to on, a nie ona, zawsze miał inicjatywę w dyskusjach, dziewczyna tylko słuchała i sie pytała, czasem śmiała.
Całe "Królestwo" jest jak grecki dramat a w każdym greckim dramacie jest coś takiego jak chór, podobny motyw wykorzystał Woody Allen w swoim filmie p.t. Jej wysokość Afrodyta z 1995.