Śmieszy mnie ich relacja. Octavio nienawidzi syna z wzajemnością, ale ich spotkania, wspólne sceny to komedia. Teksty Octavia do Victora (zresztą jak i do reszty obsady) to czyste kuriozum. Niby dwa czarne charaktery, ale jednak są zabawni.
No to prawda te jego teksty nie tylko do Victora, ale w ogóle do większości osób nieraz wydawały się zabawne. Chociaż potem w tej scenie w hotelu jak już Victor przyznał mu się do wszystkiego kim jest i czym się zajmuje to powiedział mu, że po raz pierwszy w życiu jest z niego dumny.
Dobrze, że w tym serialu pojawiają się też takie zabawne sytuacje. :) A poza tym Victor na się też na sztuczkach magicznych. :)
Faktycznie są zabawni. Nieźle się dobrali.
Czasami chce mi się śmieć z samego śmiechu Octavia. xD
Octavio i ten jego śmiech :)
swoją drogą pięknie załatwił Victora nic mu nie zostawiając ;)
Szkoda, że nie wiedział, że Clara naprawdę jest jego wnuczką, ciekawe czy uwzględnił by ją w testamencie?