Jeśli dobrze rozumiem to akcja toczy się w USA.
Mówią po hiszpańsku, a czasami wkręca im się angielski - nie ogarniam?
Tak, akcja tego serialu toczy się w USA, głównie w Las Vegas, ale serial jest meksykański, więc dialogi są po hiszpańsku. Z tego co zauważyłem to angielskiego pojawia się tam bardzo niewiele.
Dokładnie! Mimo iż akcja toczy się w USA, głównie w Las Vegas serial jest meksykański i każda telenowela meksykańska musi być po hiszpańsku. Czytałam nawet, że język telenowelowy ma jakieś swoje kryteria. Muszą aktorzy mówić w określonym akcencie i tak dalej ;))) Akcja może być w USA lub gdziekolwiek indziej, bądź w Meksyku ale zawsze po hiszpańsku ;))) Mi to odpowiada, bo ja wolę hiszpański od angielskiego tak jakoś ;D Co do słówek po angielsku słabość do nich miała Carmen - macocha Reiny. Ona kaleczyła angielski ;))))
jasne, że telenowele po hiszpańsku są o wiele lepsze!!
zastanawiałam się tylko nad tymi wstawkami - czy tylko ja je zauważam i mnie drażnią? ;)
Masz na myśli takie wstawiane przerywniki do seriali? Mnie też to drażni w niektórych serialach, ale w Królowej serc akurat nie. :)
Kocham język hiszpański ;))) To moim zdaniem jeden z najpiękniejszych języków na świecie ;))) Chciałabym się nauczyć hiszpańskiego ;D Hmm, ja jestem na maksa zakochana w "RdC", więc chyba nawet nie zauważam ich ;D Chociaż przypuszczam, że gdyby mnie coś denerwowało, na pewno bym zwróciła na to uwagę ;)))
To jest jasne, że każda telenowela meksykańska, czy w ogóle latynoamerykańska musi być w języku hiszpańskim niezależnie od tego, w jakim kraju miałaby swoją akcję. Mnie też to odpowiada i też o wiele bardziej wolę hiszpański od angielskiego. :) Tak, to Carmen próbowała coś tam mówić po angielsku, ale coś nie za bardzo jej to wychodziło. :)
To prawda ;))) Każdy fan/ka telenowel na pewno o tym wie ;))) Moim zdaniem hiszpański jest najpiękniejszym językiem ;))) Podoba mi się o wiele bardziej od języka angielskiego ;))) Carmen próbowała mówić po angielsku, ale słabo jej szło ;D Fałszywy Octavio czasem też napomknął coś po angielsku, ale w ich wykonaniu angielski był bardzo komiczny ;)))
Zgadzam się z Wami całkowicie ;))) Nie ma sensu komplikować niczego, a lepiej pozostać przy klasyce, ponieważ hiszpański się o niebiosa lepiej słyszy niż angielski ;))) Carmen i fałszywy Octavio próbowali coś po angielsku mówić, ale ja odbierałam zawsze ich wypowiedzi po angielsku w tak komiczny sposób, że nieźle przy nich śmiałam ;))) To chyba było zamierzone (ten komiczny sposób ich wypowiedzi), a co do innych wstawek ich jak najmniej ;))) bo przyznam szczerze mnie każde słowo po angielsku denerwuje :D W ogóle mam niechęć do tegoż języka, a pal licho wie czemu :P