"NIE MAM NIC DO GEJÓW".
A wcześniej: zabił wszystko co było w serialu", "przegięcie", "obrzydliwy", "gwałci drugiego typa, który okazuje się, że jest transwestytą - wszystko nosi wręcz znamiona gwałtu, do tego analnego". Widać, że nie masz nic do gejów, a jakże.

Ważne jest to jak zwodzili widzów przez kilka odcinków, żeby nagle zaskoczyć epizodem, który kupy się nie trzyma, odstaje scenariuszowo i kompletnie nie ma klimatu z początowych odc. Do tego serwuje nam obrzydliwą scenę seksu i kilka pomniejszych, równie absurdalnych. Są pewne granice i umiar w tym co powinno i ile powinno się pokazywać. I ślepiec by zauważył, że ten serial zupełnie zjechał z torów, które początkowo obrał. Ja już nawet nie wiem o czym to jest...

Nie trzyma się kupy? A to niby dlaczego?
Zwodzili? Chodzi Ci po prostu o to, że poczułeś się oszukany? Nie wiem jak Ty, ale wcześniej spotkałam się już z elementami zaskoczenia w serialach.
Hm...Do tego serwuje nam obrzydliwą scenę seksu.... Ponieważ jak dotąd nie serwowali nam żadnych obrzydliwych obrazków, co? To dziwne, bo przecież Kraina Lovecrafta jest horrorem. Serial ma opowiadać o młodym Afroamerykanie żyjącym w latach 50-tych XX wieku. Na moje wcale nie zjechali zupełnie z torów.

To obejrzyj całość jeszcze raz. :) Horrorem może miał być z założenia, ale nim nie jest. Marne elementy gore to za mało. I tak, poczułem się oszukany, kiedy 1. odcinek był w klimacie kina drogi, a drugi był ciekawym, odrealnionym fantasy, to liczyłem, że dalsze odcinki będą w podobnym klimacie. A wychodzi na to, że każdy odcinek jest zupełnie inny, pod każdym względem. Prawie jak antologia.

A obejrzałam sobie całość i jeszcze przeczytałam książkę która jest bardziej bardziej zbiorem opowiadań niż zwykłą powieścią. Co do gatunku to jest horrorem z pograniczna fantastyki. No i.....? :) Wszystko się zgadza, nie wiem z czym Ty masz problem. Rozumiem, że w ogóle nie spotkałeś się w ogóle z czymś takim tak jak z elementami zaskoczenia....? 

Tak, nie mam nic do gejów - gwałci / obrzydliwy / gej - bo tak widziałem tę scenę... jak dla mnie to bardzo niekorzystne zestawienie. Rozumiem, że Tobie to pasuje? Twoje zdanie mało mnie interesuje.

Jeżeli w jednym zdaniu używasz słów "obrzydliwe" i "gej" to sam sobie przeczysz, że nie masz nic do gejów. Bardzo dobrze rozumiesz: mnie to bardzo pasuje. Nie jestem homofobem lamentującym za każdym razem kiedy ma na ekranie gejów.

Ta 14tka to Twój wiek? Chyba tak... Można w zdaniu użyć setki słów nacechowanych negatywnie i połączyć je ze słowem gej w zdaniu i nic to nie będzie świadczyło o moim złym stosunku do homoseksualizmu. Wszystko zależy od kontekstu zdania. Tym samym Tobie podoba się każda scena gejowska, bo sceny gejowskie wszystkie są piękne... Że też muszę dyskutować o tak oczywistych sprawach....

Każdy troll który nie umiał wymyślić żadnego argumentu wyskakuje dokładnie z tym samym. Mało oryginalna pyskówka. Jak na ironię, sam się zdradzasz takim poziomem rozmowy żeś smarkacz jeszcze. I to nawet nie "chyba" tylko na pewno. . Lat mam 28, a Ty? Ta 14tka w moim loginie oznacza, że użytkownicy przede mną wybrali już sobie login "Elle_". Za trudne do przetrawienia? Wytłumaczyć jeszcze raz? Wszystko zależy od kontekstu zdania.. Akurat tutaj wystarczy przeczytać od początku do końca co wysmarowałeś. Cały Twój post jest nacechowany negatywnie. Że też serio muszę dyskutować o tak oczywistych sprawach z homofobem....

No jak dla ciebie bardziej obrzydliwy był seks, nawet i analny (akurat plwocina- wiadomo bleeech, ale to obojętnie czy waginalnie czy analnie) niż zrzucanie skóry, to ja nie mam pytań! Albo masakra obcasem!
Po cholerę piszesz,że nic nie masz do gejów skoro ewidentnie masz? Wyobraź sobie, że w tej scenie bierze udział papa i kobieta. Takie samo obrzydzenie byś czuł? Na tyle duże by zakładać temat na forum?

Tak, nie mam nic do gejów - gwałci / obrzydliwy / gej - bo tak widziałem tę scenę... jak dla mnie to bardzo niekorzystne zestawienie. Rozumiem, że Tobie to pasuje? Mam do Twórców a nie do gejów, Rozumiem, że nie możesz znieść, że mnie ta scena się nie podobała i była obrzydliwa... Twoje zdanie mało mnie interesuje - równie dobrze mogę napisać, że mam coś do gejów i nic to w necie nie zmienia, kompletnie nic... Swoją drogą to ciekawe, że aby mieć coś do gejów to wystarczy, że nie spodobała mi się scena paskudnego starucha, który pluje na rękę i gwałci drugiego - Ha, znam nawet kilku gejów, którzy są także zniesmaczeni takim syfem...

"Rozumiem, że nie możesz znieść, że mnie ta scena się nie podobała i była obrzydliwa..."- mam to w nosie co ci się podoba tylko nie kłam na temat pobudek (sam przed sobą, bo co kogo obchodzą randomy z internetu, nie?).
.
"Ha, znam nawet kilku gejów, którzy są także zniesmaczeni takim syfem.." argument z domniemanych znajomych gejów z syndromem sztokholmskim- zawsze na propsie!

Zażyj coś na zatwardzenie - Ty masz 12 lat, że nie rozumiesz co się do Ciebie pisze? Zajrzyj na mój profil muzyczny - i zapytaj sam/a siebie, kto z nas zna więcej gejów.. :) Naprawdę ale twórca psytrance i techno to osoba, która bez wątpienia ZNA ich sporo ;) Rozbawiłem się trochę ''randomy z internetu'', ''syndrom sztokholmski''... hahahhaa... Wyluzuj bo Ci żyłka pęknie.

Eee, sorry, ale nie mam w zwyczaju wchodzić ludziom na profile więc niesety nie wiem czym się zajmujesz (znaczy jak już napisałeś, to wiem i może po prostu za dużo tabletek wjechało podczas rozwijania ścieżki kariery? gra słów zamierzona!).
"Naprawdę ale twórca psytrance i techno to osoba, która bez wątpienia ZNA ich sporo ;) " No skoro tak mówisz to bez watpienia! Są jakies ogólnodostępne badania czy to tylko twoje żale/ przechwałki (bo nie wiem, do której kategorii to zaliczyć?). I urocze twoje przekonanie, że profil muzyczny gwarantuje posiadanie wśród znajomych największej ilości gejów skoro nawet nie wiesz z kim rozmawiasz :)

"Aha i nie łudź się, że znów Ci odpowiem, cokolwiek napiszesz... " I'm truly devastated! Broken hearted! Może zmienisz zdanie???
"Dopowiadasz sobie pewne historie i wciskasz je w usta rozmówcy - a to już pewna paranoja"- no po prostu odnoszę się do twoich wypowiedzi.

"Rekapitulując - to tylko głupi film i nic po za tym, a to że na siłę wciskają ideologię lgbt, to smutne bo traci na tym tylko serial - bo przecież wątek seksualny Montrose'a nic nie wnosi do filmu." tak, to tylko film (w końcu się zgadzamy!). Czy seksualność Montrose'a coś wniesie- dopiero się okaże. Jeśli będzie tylko ten odcinek to rzeczywiście słabo, chyba że chcieli pokazać jak tłumienie orientacji wpływa na życie (agresja i przemoc w rodzinie).

Nie brnij dalej bo się przejedziesz - zaczynasz przeginać stosując inwektywy... Radzę Ci wyluzuj.

No i powiedz jak tu traktowac poważnie kogoś kto się zarzeka, że nigdy przenigdy ci nie odpowie, choćby Słońce stało się czarną dziurą, a nieruchomości w Sosnowcu osiagneły poziom cenowy nieruchomości z Tokio, po czym nie dość, że odpisuje to jeszcze w tym wpisie stawia chochoła?
Żałosne!
Ale że wspieram akcje edukacyjne i charytatywne, to serdecznie radzę wizytę u neurologa (tabsy!!!).
Kto wojuje ad personam, ad personam napotyka (psze pani! On zaczął!). A że jesteś wdzięcznym obiektem, bo ni chu chu nie łapiesz co się do ciebie mówi, to niestety , ale ... wiń swój urok osobisty :) no nie mogę się powstrzymać a wyrzuty sumienia są tłumione twoim przekonaniem o własniej zajefajności.
I co ty masz z tym wiekiem? Jakieś mokre fantazje o 12 czy 14 latkach? Czy kompleksy, bo od 4 lat próbujesz podstawówkę skończyć?
Pozdro!

Już Ci przeszło?

Eej, znowu łamiesz swoją obietnicę. Jesteś bardzo niekonsekwentny.

Aha i nie łudź się, że znów Ci odpowiem, cokolwiek napiszesz... Masz problem ze swoim ego. Poczytaj w spokoju jeszcze raz, co ja napisałem i co Ty - szczególnie swoje wypowiedzi ! Dopowiadasz sobie pewne historie i wciskasz je w usta rozmówcy - a to już pewna paranoja. Na przyszłość nie zakładaj, że po drugiej stronie neta siedzi troll, tylko z tego powodu, że jego wizja nie zgadza się z Twoją linią rozumowania. Rekapitulując - to tylko głupi film i nic po za tym, a to że na siłę wciskają ideologię lgbt, to smutne bo traci na tym tylko serial - bo przecież wątek seksualny Montrose'a nic nie wnosi do filmu. EOT

szczerze bawi mnie i żenuje argumentacja rodzaju "wątek homoseksualny nic nie wnosi do fabuły". bo na ogół takie związki hetero jak np. Letti i Atticus, wujek George i jego żona - z kolei wnoszą już z kolei tak wiele, co? ;)
poza tym tutaj akurat się mylisz się: orientacja Montrose'a ma ogromne znaczenie dla tej fabuły. generalnie "Kraina Lovecrafta" jest portretem rasizmu w latach 50. XX wieku w Stanach - z jakiegoś powodu twoim zdaniem nie powinni uwzględniać tu kolorowych homoseksualistów w tym "portrecie"?
fakt, że Montrose jest homoseksualistą jest tu bardzo istotny, bo dzięki temu jego alkoholizm oraz agresja nabiera sensu. nienawiść do samego siebie i poczucie wstydu są źródłem jego uzależnienia i toksycznego charakteru.


"W końcówce mamy jeszcze narkotyczny taniec owych transwestytów i radość dziadka, który w kółku adoracji przechodzi uniesienie."

wyżej tak okiem nawiedzonego homofoba... a tak generalnie ta scena pokazuje jak Montrose chociaż na krótką chwilę pozwala sobie na swobodę bycia w 100% sobą na co czarny homoseksualista w latach 50. XX wieku nie może sobie na co dzień pozwolić.

Widzę, że inwektywy na tym forum to norma - dzieci dorośnijcie..

oczywiście zero odniesienia do tego co napisałam o znaczeniu seksualności Montrose'a i brak odpowiedzi na moje pytania. dziękuję, bo dokładnie tego się po tobie spodziewałam ;)


czyli tak w ogóle stwierdzanie faktu i nazywanie rzeczy po imieniu jest w twoim mniemaniu inwektywą? dobre ;). najlepiej by było gdybyś w pierwszej kolejności sam się dostosował do swojej własnej rady. dorośnijże chłopczyku.