Z drobiazgów:
W drugim odcinku pojawiają się retrospekcje - na łajbie panowie oblewają z pannami kradzież spirytusu. Popijają oranżadą Helleny, a sam spirytus polewają z butelek po wodzie Żywiec (ma charakterystyczny kształt). Błąd polega na tym, że Hellenę założono w 1991 r., firmę Żywiec Zdrój w 1992, natomiast bohaterowie mówią, że cysternę ze spirytusem ukradli MILICJI, czyli musiało to być przed kwietniem 1990 r. (wtedy to Milicję przemianowano na Policję).
To tyle wymądrzania się - na razie obejrzałam bowiem tylko dwa pierwsze odcinki :-)

Uwielbiam, uwielbiam i takie smaczki, i ludzi, którzy je wynajdują! <3

wzajemnie ;-)

Dziewucha piła żółtą hellene

Z jeszcze większych drobiazgów - ciężarówka wywożąca kontener z herą z portu ma te same nr rejestracyjne na ciągniku i na naczepie, to jest brak szacunku dla widza, tak powiem.

zgadzam się ;-)

Dla mnie podstawowy błąd w serialu to zatrudnienie niesłyszącego dźwiękowca. Naprawdę trudno się to ogląda.

3 odcinek i scena na basenie - niebieska xtc wielkości pestki od śliwki... jak już użyli m&ms to trzeba było wziąć dropsy, a nie orzeszki.

Zgodnie z art. 223 kodeksu postępowania karnego, przeszukanie osoby i odzieży na niej należy dokonywać w miarę możności za pośrednictwem osoby tej samej płci.
W odcinku drugim podczas przeszukania domu Carmen powinno się wezwać funkcjonariuszkę i to funkcjonariuszka powinna dokonać przeszukania Carmen.

Jak sam napisałeś w przytoczonym przepisie "w miarę możności" - widocznie nie było możnośći

Ustawodawca zostawił sobie furtkę. Chodzi tu o sytuacje NAGŁE i niecierpiące zwłoki. W tym przypadku była możność, bo jechali tam mając na celu przeszukanie osoby i miejsca Z GÓRY POWZIĘTYM ZAMIAREM, więc mieli obowiązek się do tej czynności procesowej przygotować. Zwykłe uchybienie procesowe.
Daruję im drobne błędy typu "jesteście oskarżeni o zabójstwo" w ostatnim odcinku (wątpię, czy byli w ogóle podejrzani).

jak powinni powiedzieć?

"Jesteście osobami podejrzanymi o zabójstwo", ewentualnie "jesteście PODEJRZANI o zabójstwo", ale w tym przypadku tylko pod warunkiem, że prokurator wydał postanowienie o stawianych zarzutach albo przystąpił do przesłuchania ich w charakterze podejrzanych. Na tym etapie rodzi się prawo do obrony w sensie materialnym i formalnym oraz inne dogodności procesowe służące podejrzanym, które różnią podejrzanego od osoby podejrzanej (wobec osoby podejrzanej np. nie można zastosować środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania itd., a wobec podejrzanego już tak).
Oskarżonym jest natomiast osoba, wobec której po zakończeniu postępowania przygotowawczego, które ma charakter śledztwa lub dochodzenia, wystosowano i wniesiono do sądu akt oskarżenia. Tutaj nie wniesiono jeszcze aktu oskarżenia, tylko po prostu istniało uzasadnienie podejrzenie popełnienia przestępstwa (dlatego też ich zatrzymano w ostatniej scenie), bo nawet nie przeprowadzono jeszcze postępowania przygotowawczego żeby móc w ogóle założyć, że wniesienie aktu oskarżenia jest wobec nich zasadne. Najpierw należałoby wszcząć postępowanie celem zbadania sprawy czy rzeczywiście przestępstwo zostało przez nich popełnione. Dopiero jeżeli istnieje takie prawdopodobieństwo, prokurator wydaje postanowienie o zamknięciu śledztwa/dochodzenia i wnosi na podstawie zebranych w toku tego postępowania dowodów akt oskarżenia.

moim zdaniem różnicowanie "podejrzany" i "osoba podejrzana" to dzielenie włosa na czworo. przecież te wyrażenia brzmią tak samo

Brzmią, ale na gruncie polskiej ustawy karnej NIE SĄ :) To zupełnie dwie inne osoby, a reklamacje proszę zgłaszać do ustawodawcy.