Nie oglądałem serialu, ale skoro od niedzieli ma być w TVP 2 zamierzam zacząć, bo słyszałem
dobre opinie. Odstrasza mnie tylko fakt, że jedna z głównych ról gra drewniany Zbigniew Stryj :)
Faktycznie psuje serial swoją drętwotą czy idzie go jakoś zdzierżyć ? (tylko bez szczegółów z fabuły
proszę :D)
Niestety ludzie musicie się do czegoś jak zawsze doczepić. Pisze jak mi się podoba i nie powinno to was obchodzić...
Ale piszesz na forum publicznym narażając się na krytykę innych użytkowników internetu. Biorąc pod uwagę, że człowiek uczy się całe życie, przyjąłbym tą/tę uwagę i zastanowił się czy jednak nie warto się do niej zastosować... "bd" to nie jest jednak zrozumiały skrót, a zakładam, że pisząc na forum chcesz raczej aby wszyscy Cię dobrze zrozumieli. Pozdrawiam.
OPIS FILMU : " To fascynująca opowieść o kobiecie wciągniętej przez życiowe okoliczności w świat mafijnych interesów. Carmen - córka byłego bossa mafii w Trójmieście i żona przemytnika papierosów jest zdana tylko na siebie, gdy w zamachu ginie jej mąż." Odpowiedź0 niewiele, bo go mordują ...
A tak poza tym świetnie zrobiony, z rewelacyjną rolą ( zresztą jak zawsze) Agaty Kuleszy :)
Zginął na końcu pierwszego odcinka, jak zresztą wynika z opisu. Nie był wcale jakiś bardzo drewniany, chociaż pewną manierę widać.
Specjalnie nie czytałem opisu żeby nie znaleźć jakichś spojerów :) No w sumie faktycznie nie był az tak drewaniany. W miarę pasował do swojej krótkiej roli, ale dla mnie on mimo wszystko jest jakiś taki powolny, mało dynamiczny jak na tego typu seriale, bardziej pasowałby np: do Klanu :P
Dlatego jest (był?) w Na Wspólnej ;) Faktycznie, jakoś mało ikry z siebie wykrzesuje. Momentami jakby mu się nie chciało i miał tylko odebrać dniówkę. A szkoda, bo jest "nieopatrzony" i do tej, czy do innej roli by wyglądem pasował.
Może zanim oceni się aktora i zaszufladkuje w serialach, proponując rolę w głupim Klanie, warto by było pójść do teatru i zobaczyć pana Stryja w nieco innej odsłonie?
Jeśli pan Stryj sprawdza się w teatrze, a w filmach/serialach nie, to może w teatrze powinien zostać? Zresztą - talent to talent. Kulesza jest świetna zawsze i wszędzie. Po prostu - genialna aktorka.
Rzeczywiście, masz rację :)
Jednak ktoś, z jakiegoś powodu zatrudnia go również do roli filmowych i serialowych.
Stryj jest w tym serialu (a właściwie pilocie) kapitalny. Robi dużo większe wrażenie od chichrającej się bez powodu Kuleszy.
Oj, ona miała powody, żeby się chichrać. Trzeba było uważniej oglądać. Zapewne w następnych odcinkach chichrać się nie będzie. Bo i z czego? Będzie miała twarde życie.
Pan Stryj jak wiadomo zagral tylko pilotazowo. Osobiscie uwazam, ze zdecydowanie stanal na wysokosci zadania. Z pewnoscia nie bylo to "drewniane" aktorstwo, z jakim z kolei bez watpienia mamy do czynienia w przypadku Malgorzaty Buczkowskiej. Jej serialowa postac wciaz zyje i niestety nie wiadomo, jak dlugo pozostanie przy zyciu.
Jestem dopiero po pierwszym odcinku (nie ogladalem wczesniej serialu), niezaleznie jednak od czestotliwosci pojawiania sie w/w aktorki na ekranie, calosc zapowiada sie interesujaco.
Niestety Małgorzata Buczkowska w każdym filmie gra jakby nie grała, a miała za chwilę zasnąc. Niestety ma wzrok szukający rozumu, co dla aktorki jest już przekleństwem. Stanowczo wolę Agatę Kuleszę i martwi mnie, że Buczkowska też tam "gra".
To prawda. Pamietam pierwszy raz zwrocilem uwage na "talent" aktorski tej pani, gdy wystapila w roli psychologa w serialu "Odwroceni". Mimo, iz w wiekszosci sa to wystepy goscinne, z jakiegos powodu goscimy te pania na ekranie stosunkowo czesto. Z drugiej strony takie kreacje moze i sa potrzebne, by moc docenic prawdziwe talenty, jak np. Agata Kulesza wlasnie.
"Polecam" film "Jestem twój" - tam talent Pani Buczkowskiej rozkwita w pełnej krasie. Czasami zastanawiam się czy ona otwiera buzię jak mówi, czy ma szczękościsk ? Ale widać ma niezłe plecy :)
Co ty człowieku chcesz od tego aktora ze Śląska ?
Przecież zagrał całkiem dobrą rolę i jest przekonujący jako umiarkowany i rozsądny gangster.
Otóż to. Nie podnosił głosu, nie wyrażał się brzydko ot tak, z pięściami wyskakiwał kiedy było trzeba. Ojciec dzieciom. Moim zdaniem rola dobra i nie do przejedzenia się - choć szkoda.
Najpierw czytaj dokładnie wszytskie posty w dyskusji, jeśli chcesz się udzielac :) Post otwierający ten wątek był pisany pod wpływem mojej ogólnej oceny umiejętnosci pana Stryja a nie akurat roli w serialu "Krew z krwi". Po obejrzeniu pierwszego odcinka tego serialu również wyraziłem swoje zdanie i napisałem, że "No w sumie faktycznie nie był az tak drewaniany. W miarę pasował do swojej krótkiej roli, ale dla mnie on mimo wszystko jest jakiś taki powolny, mało dynamiczny jak na tego typu seriale..." Tak więc Twoje pytanie co od niego chce, bo "zagrał całkiem dobrą role" jest trochę nie na miejscu, bo wcześniej to już wyjaśniłem :)
Czyli co Stryj padł ofiarą Twoich uprzedzeń ?
Szczerze nie rozumiem co masz do tego aktora, który być może nie stworzył w ostatnich latach jakiś wybitnych ról, bo też nie miał ku temu sposobności i szans, ale gra całkiem nieźle, a przynajmniej w żadnej produkcji jego osoba nie ciągnie projektu w dół.
Nic specjalnego do niego nie mam, tylko tak jak pisałem wyżej wydaje mi się drętwy i mało dynamiczny, nic więcej :)
A moim zdaniem zagral swietnie i przekonujaco, nie mam sie do czego przyczepic. Nie wiem jaka jest jego rola w "na wspolnej" i co mu tam narzucaja, bo nie ogladam tego typu seriali. Tutaj bardzo dobrze sprawdzil sie w roli gangstera, troche zagubionego mezczyzny, ktory chce rowniez dobra dla swojej rodziny, kochajacego meza i ojca, ktory uwiklal sie w problemy z ktorych chcial wyjsc dla dobra swojej rodziny, ale ktos mu stanal na przeszkodzie...
Oj jak mi zal gangstera, że chciał z tego wyjść, a się nie udało, bo ubili. Przeciez jakby chciał z tego wyjsć już dawno by to zrobił. Czemu niby czekał tak długo ? Film poza tym stał się nudny. Zresztą jak wiele polskich przeróbek. Szkoda.
Ja się zdziwiłem bardzo na plus - facet zagrał całkiem wiarygodnie i na poziomie. Chyba faktycznie miał pecha że do tej pory grał tylko smakosza piwa w reklamach i tym podobne dzieła aktorskie.