Krew z krwi
2012 -
powrót do forum serialu Krew z krwi 
Zapowiada się chyba tak jak podejrzewałam, im dzwon głośniej bije tym w środku bardziej pusty. Tak chyba szła ta Krasicka myśl?
Trochę naciągany, rozdmuchany, rola Agaty Kuleszy... hm nie wiem czy tak wyglądaja żony "gangsterów". Owszem nie mówię, że to ma być od razu wysztafirowana lafirynda, ale jak już to są to raczej panie mocno zadbane bez względu na swój wiek. Nie jakieś szare myszy. No nie wiem, ale tak to sobie wyobrażam.
Osoba Kuny od razu zniechęca do oglądania. Przynajmniej mnie.
Ta scena jak mały wpada z giwerą do szkoły, a matka głaszcze go po głowie i mówi więcej tak nie rób kochanie!!
Ja rozumiem że to są trochę zdeprawowane matki o słabym kręgoslupie moralnym, ale żeby taki brak poczucia czegokolwiek w tej sprawie??
Przecież nawet sam sobie mógłby cos zrobic. Matce raczej włączaja sie jakies instynkty w takich momentach. Natomiast tu. A wiesz kajtek wziął dzisiaj spluwę do szkoły i groził kolegom...tak o kurde a ja sie jej naszukałem po całym domu!! Co za hultaj!!!
Widzi mi się trochę ten serial jak jakaś kolejna produkcja TVN no może trochę tylko z wyższej półki,a le nadal TVN. Takie przynajmniej pierwsze refleksje. W każdym bądź razie nie chce mi się oglądać dalej.
Tego co zrobił Vega nikt w tym kraju nie powtórzy. Moim zdaniem serial nadal niezbyt doceniony!!! Myslę o Pitbullu tylko i wyłącznie. To co tam wyciągnął z polskich aktorów, nawet z B. Stenki jest nie do powtórzenia. Krew z krwi nijak się ma do Pitbulla i na próżno te dwie produkcje do siebie porównywać.
Zgadzam się w stu procentach!
Zaliczyłem pierwszy odcinek, a raczej jakieś 15 minut. Reszta na przewijaniu. Czuć polską tandetę na kilometr. Serial reklamowano jako nową jakość czy coś w ten deseń, ale gdyby Ryśkowi z Klanu dać gnata do ręki i postawić na czele zorganizowanej grupy przestępczej handlującej krajanką tytoniową, to ciężko byłoby zauważyć różnice.
A na poważnie. Denerwowało mnie dosłownie wszystko. Zwłaszcza debilne dialogi oraz praca kamery i montaż rodem ze wspomnianego Klanu.
I to nie jest tak, że przywykłem do standardu produkcji takich stajni jak HBO, SHO, AMC itp... Polacy potrafią robić dobre seriale. Wyżej wymieniony Pitbull jest tego przykładem. Nawet Oficer czy Glina są wg mnie o niebo lepsze i bardziej klimatyczne.
Z reguły nie staram oceniać się serialu zanim nie obejrzę przynajmniej 3-4 odcinków, ale co do tego "dzieła" nie mam złudzeń.
I nie dziwię się, że po takiej kampanii reklamowej C+, ich spece od marketingu załatwili by nie można było oceniać tej produkcji na Filmwebie zaraz po jej premierze. ;]
hahahaha teraz ja zgodzę sie z Toba...podobnie na przewijaniu obejrzałem ten odcinek...osobiście uważam że polskie seriale należało by skondensować do 1/6 aby w końcu poczuć pewien rodzaj dynamiki...drażnią mnie zbędne dialogi...rozciąganie wątków o niepotrzebne sytuacje bo robi sie z tego NA WSPOLNEJ lub M JAK MECZET...wiele polskich seriali o zabarwieniu "kryminalnym" to w 80% głupie, zbędne teksty a 20% wartka akcja...nie rozumiem polskich produkcji...nikt nie potrafi zrobić serialu z rozmachem czy co?...nie wiem czy ma to coś wspólnego z budżetem serialu/ filmu czy z brakiem finezji polskich scenarzystów ale daaaaleko nam do "hamerykanskich" produkcji pod względem dynamiki...sa oczywiście wyjątki...czuje ze z tych 8 odcinków w polskim stylu dałoby sie spokojnie zrobić 2 odcinki lub pełnometrażowy film pełen dynamiki i zwrotów akcji na styl USA...a tak mamy kolejne pierd...3 po 3...natomiast na dzien dzisiejszy nie oceniam póki nie zobaczę...z fusów nie wróże :P wiec poczekam na efekt końcowy...pozdro :)
PS.
Nie jestem zwolennikiem głupkowatych amerykańskich seriali / filmów...gdzie można spokojnie wyłączyć mozg i delektować sie efektami specjalnymi...bron boze...chodzi mi tylko o tę że wlasnie dynamike, ktorej brakuje wielu polskim produkcjom...