Pomysł na film, gdzie żona "biznesmena" zostaje po jego śmierci z pozostawionymi w spadku problemami, mógł być przyczynkiem do napisania dobrego scenariusza i , tak w ogóle, do zrobienia fajnego filmu. Na samym pomyśle się jednak skończyło. Co wyszło? Bardzo słaby scenariusz, głupota dialogów i tragicznie słaby montaż. To wszystko, to oczywiście tylko składniki całości podpisanej przez reżysera. Że-na-da. A pani Kulesza...niestety, od teraz przestała być dla mnie gwarantem dobrego kina.
To nie jest polski pomysł, tylko kolejna kopia zagranicznego serialu.
I jak to serial na licencji - wszystko skopiowane, w większości bezmyślnie. Nie oczekuj więc rewelacji.
Ale może jeszcze się rozkręci.
Nie rozkręci się. Powiem więcej: będzie jeszcze gorzej, wręcz żenująco. Obejrzałem już wszystkie odcinki (będzie ich 8) na Canal +
Muszę przyznać, że trochę Ci nie dowierzałem póki nie obejrzałem niedzielnego odcinka. Faktycznie jest coraz gorzej.
Scena z ecstasy w basenie z udziałem tego błazna musiała i tej dziewczyny znanej z filmu "Galerianki" była mega żenująca. Zapychacz najgorszego rodzaju.
A jak Carmen wypiła za jednym razem szklankę "wódki", myślałem, że się popłaczę ze śmiechu - dorosły facet jest w stanie wypić pół szklanki wódki, ale nigdy kobieta, choćby była nałogową alkoholiczką.... One odpadają po wódzie niemal od razu. Kompletny brak realizmu.
Chcesz powiedzieć że w kolejnych odcinkach będzie tylko gorzej? ;/
z tą wódką też byłam w szoku, aż się zastanawiałam, czy ona na pewno nalała sobie wódki, czy to nie był lżejszy jakiś alkohol.
Niestety również muszę się zgodzić. Pomysł dobry ale wykonanie tragiczne. Jestem po 3 sezonach The Killing i porównując.... nie ma porównania! Obejrzałem pierwszy odcinek i na tym się zakończy. Pomijam już fakt, ze w opisie na filmwebie jest moim zdaniem fatalny spojler, który od razu zdradza zakończenie pierwszego epizodu. Jakiego serialu jest to kopia?
Serial jest kopią holenderskiego serialu "Penoza", nieznanego w Polsce. Odniósł on jednak ogromny sukces w Europie Zachodniej, Rosji, i USA.
Istnieje też jego amerykański remake, który nosi tytuł "Szkarłatna wdowa", ale to podobno mega gniot, przetrwał tylko parę odcinków...
Jak będzie z polską wersją - zobaczymy. Ponoć już tworzą 2 sezon.
Amerykańska wersja nie jest gniotem, jest o wiele bardziej sensowna niż nasza. Ma rozbudowany wątek policjanta, nie ginie w nim siostra bohaterki i jakoś tak lepiej oddaje ciągłość akcji.