Grzegorz Kwiecień ma znakomity głos i pasował do Chase'a Younga w Kronikach Xiaolin, w których był bardziej demoniczną postacią... ale w Xiaolin - pojedynek mistrzów zdecydowanie lepiej wypadł Leszek Zduń, który zagrał jedną z lepszych ról jeśli chodzi o dubbing.

W sumie to chyba jednak najlepiej byłoby tak: zostawiamy głos bez zmian, ale w zamian - tak jak mówiłem - staje się dobry.

Chodzi ci o to, że głos Leszka Zdunia lepiej by pasował do dobrego Chase'a Younga? To ciekawe, bo warto zauważyć, że Chase Young w "Xiaolin - pojedynek mistrzów" był postacią, która - jak większość bohaterów serialu - balansowała na granicy zła i dobra. Fakt, nie wahał się przed tym, by z rozkoszą podbić świat i wykorzystać w tym celu Omiego, ale z drugiej strony przestrzegał zasad kodeksu honorowego i zawsze ustępował swoim przeciwnikom, jeśli został pokonany w uczciwym pojedynku. Tak więc myślę, że głos Leszka Zdunia właśnie dlatego pasował, bo dzięki grze tego aktora można było zobaczyć po Youngu, że jest to postać, która skrywa w sobie pewną tajemnicę i nie jest postacią do jednoznacznej oceny... Ale pan Grzegorz Kwiecień okazał się dobrym wyborem w drugiej odsłonie przygód mnichów, tym bardziej, że wygląd Younga nieco zmieniono w nowszej wersji i nie wygląda już jak przystojny młodzieniec, dlatego głos aktora znanego np. z dubbingowania Lucky Lucka był moim zdaniem bardziej odpowiedni do "Kronik Xiaolin".