Człowiek zwany koniem ucieka cudownie z wnętrzności wieloryba i zyskuje uznanie piaskowych indian za uduszenie jaszczurczego księcia Goro
Biały-niebiały łowca ( znów) samowtór ze skośną waginouposażoną rzondzom "miastem" a nie sorry Happy Favreau podesłał im trochę pomocnej wieprzowinki.
Restauratorka z miękkimi rogami na głowie ...mniam.