Księga Boby Fetta (2021)
Księga Boby Fetta: Sezon 1 Księga Boby Fetta Sezon 1, Odcinek 1

Rozdział 1

Chapter 1: Stranger in a Strange Land 38m
6,7 1 806
ocen
6,7 10 1 1806
Księga Boby Fetta
powrót do forum s1e1

Ludzie popełniają błąd podchodząc do tego serialu jak do historii o badassie z oryginalnych Star Wars i o też całkiem solidnym twardzielu z serialu "Mandalorian". Tymczasem w "Mandalorianie" spotykamy Bobę Fetta już PO początkowym etapie tego serialu, to jest po wygrzebaniu się z początkowych problemów. No i pamiętajmy, że sam Boba Fett raczej wiele do roboty w "Mandalorianie" nie miał. Że jest super pilotem i ma wypasiony statek to wiemy, ale to nie znaczy, że ten sam Boba Fett wypluty ledwie żywy z żołądka sarlacca i odarty ze swojej zbroi dalej przechodziłby po wszystkich możliwych przeciwnikach niczym czołg.

Mimo wszystko trzeba pamiętać, że Boba Fett przez sporą część odcinka jest solidnie potłuczony i osłabiony, a do tego bez swojego pancerza. To i nie dziwota, że wielkim badassem nie jest. Ale generalnie ja tam na nudę nie narzekałem, bo mnie interesowało, jak bohater sobie poradzi w tak beznadziejnej sytuacji. Niemalże nagi, ledwie żywy, bezbronny i w niewoli pośrodku pustyni? Niefajnie.

Tak naprawdę nawet w drugiej połowie odcinka gdy bohatera widzimy już w zbroi i na chodzie, to nadal jego regeneracja nie jest ukończona. Więc nie dziwota, że ma problemy gdy zostaje napadnięty przez zgraję całkiem nieźle wyszkolonych napastników.

Cała wartość tego odcinka to całkiem solidny punkt wyjścia do dalszej historii. Wiemy, że nie wszystkim się podoba to, że Boba Fett przejął tron lokalnego bossa. Wiemy też, że ktoś nie poprzestał na "nie podoba mi się". Nie wiadomo jednak, czy to ten sam kretyn, czy może jakiś niezależny idiota. Widać już więc, że Boba Fett będzie miał co robić. A że przy okazji nadal nie jest w pełni sił i potencjał militarny jego organizacji przestępczej liczy sobie jakieś cztery osoby wliczając strażników, to łatwo raczej nie będzie.

ocenił(a) serial na 2
rip LunarBird CLH

"Tak naprawdę ", to ten komentarz i serial są siebie warte lub zbędne.

ocenił(a) serial na 9
matzek

Tak naprawdę to nikt ci spluwy do łba nie przystawił i mojego komentarza czytać nie musiałeś. Ani go komentować. I skoro jednak postanowiłeś, burku, dać głos - widać było na co szczekać.

Na bezwartościowe komentarze się nie reaguje.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) serial na 2
rip LunarBird CLH

U mnie jest takie pół na pół jeżeli chodzi o fabułę. Z jednej strony, tak jak mówisz, jest w miarę sensowny ciąg wydarzeń we wspomnieniach Bobby u Tuskenów, do którego mogę mieć tylko parę drobnych uwag a z drugiej strony w obecnej linii fabularnej panuje tak zwany burdel, który ma mnóstwo niedopowiedzeń i sytuacji w które nie jestem w stanie uwierzyć:

- Bobba, któremu musi zostać powiedziane w twarz przez Fennec, że burmistrz nie chce mu płacić haraczu bo nie był w stanie sam się domyślić o co chodzi,
- Bobba oddający hełm do "czyszczenia", kiedy wie, że obraca się w podejrzanym towarzystwie i jakiś rywal z ukrycia z łatwością mógłby mu tam zamontować jakiś podsłuch by poznać jego plany, albo materiał wybuchowy aby go zabić. To wszystko nawet nie wspominając o tym ile się napocił, aby odzyskać swoją zbroję i ile dla niego znaczy a sam hełm z beskaru na pewno tani nie jest,
- Bobba strzelający rakietką metr od tarczy kiedy odłamki z niej mógłby poważnie poturbować Fennec i jego z takiej odległości albo znacznie popatrzyć. Samego powalenia ich na ziemie nie wykorzystują w żaden sposób ich napastnicy tylko dalej stoją jak słupy dopóki się nie podniosą,
- Bobba zapominający o swoim ekwipunku zwłaszcza odrzutowym plecaku i miotaczy ognia, które z łatwością pomogłyby mu uciec z tej sytuacji patrząc na to, że jego oponenci nie mają ani blasterów, ani innej broni dystansowej ani ogólnie żadnej broni która mogłbaby ich po prostu zabić na miejscu,
- Scena ataku na Bobbę jest tak zrobiona, aby Gamorianie, którzy wcześniej nie odstępowali ich na krok po prostu zniknęli bez powodu i pojawili się jedynie w dramatycznym momencie kiedy będą przegrywać. Chyba nie muszę mówić jak słabym jest to, że dwa świniaki z bronią białą robią z tymi zbirami lepszą robotę niż legendarny łowca głów plus zawodowa najemna snajperka,
- Bobba mówiący Fennec o schwytaniu ich żywcem zaraz po tym jak dezintegruje jednego razem z częścią budynku zamiast samemu ścigać go przy pomocy plecaka.

No i nie kupuję tego, że Bobba nie mógł użyć swojego ekwipunku bo musiał się regenerować skoro aktywacja jego sprzętu nie wymaga wiele wysiłku.

Poza tym są jeszcze problemy z budową świata, bo ciężko mi uwierzyć, że Bobba po prostu zabił sobie Biba Fortunę i paru strażników i już jest szefem z tak małymi zasobami własnymi (bo inni rywale bez problemu zmietliby to co widzieliśmy w pierwszym odcinku). No bo co on ma do dyspozycji oprócz paru droidów, dwóch świniaków i Fennec? Nie wiemy tego. Nie ma żadnych doradców, którzy powiedzieliby mu o obecnej sytuacji, żadnego przedstawienia tego jakie było terytorium Jabby/Biba i co w niego wchodziło, najemnicy, armia, zasoby, obiekty zainteresowania, rywale, sojusznicy. Zero intrygi poza jedną osobą, której się to nie podoba i jak na razie to wszystko.

Chciałbym poznać jak to wszystko działa, jak podziemie załatwia swoje sprawy, jak Bobba zdobywa potrzebne umiejętności i sojusze, które miałyby utrzymać jego frakcję. Chciałbym poznać bardziej te postacie i intrygi i móc wtopić się w świat, ale to wymaga sporego talentu aby móc to kompetentnie napisać a seriale Mando i Bobby idą raczej na masę fanserwisu i ładne widoczki i nic więcej.

A szkoda, bo serial z takim motywem przewodnim ma potencjał, ale jestem w miarę pewien, że Disney tego nie wykorzysta bo Favreau nie obchodzi dokładnie napisany scenariusz tylko widoczki i odniesienia. Gdyby ten serial i Mando nie miały skórki Star Wars to myślę, że nikogo by one nie obchodziły.

No nic, zostaje jeszcze parę odcinków, ale tak jak mówię, cudów się nie spodziewam.

ocenił(a) serial na 9
Arko777

detale

ocenił(a) serial na 2
Smok_Eustachy

To nie są detale tylko kluczowe cechy postaci, jej ekwipunku i inteligencji, które są redukowane na potrzeby fabuły kiedy w rzeczywistości Bobba byłby bardziej ogarnięty. Rakieta wystrzelona centralnie metr od ciebie w taki sposób normalnie kosztowałaby cię życie a nawet jeżeli byś to przeżył to kompetentni zabójcy nie daliby ci się podnieść od tak po powaleniu się nie ziemię i by cię dobili.

Bobba żyje nie dlatego bo użył swojego doświadczenia, talentu, ekwipunku tylko dlatego, że scenariusz wyciągnął go z tej sytuacji ignorując jego idiotyczne, sprzeczne z jego dotychczasowym zachowaniem postępowanie które w normalnych warunkach skończyłoby się jego śmiercią. Taka historia jest strasznie niesatysfakcjonująca.

Śmierć głównej postaci to nie jest detal. Beznadziejna fabuła zajmująca połowę odcinka to nie jest detal. Gdyby w moim aucie brakowałoby silnika, oleju napędowego a każde koło miałoby kapcia i narzekałbym, że nie mogę w takim stanie jechać a ktoś powiedziałby "detale, przecież auto wygląda ładnie!" to popatrzyłbym się na niego dziwnym wzrokiem.

ocenił(a) serial na 9
Arko777

rakieta mogła być przeciwpancerna. Jaki był cel owych nindżów na razie nie wiemy. Może mieli pojmać Bobę?

ocenił(a) serial na 2
Smok_Eustachy

A tak, rakieta przeciwpancerna bo jak coś jest przeciwko jednemu typowi przeciwnika to reszta jest na to całkowicie odporna? No niestety tak to nie działa. Nawet jakby działało to wciąż napastnicy nie wykorzystali szansy, aby ich porwać/unieszkodliwić/zabić kiedy Bobba i Fennec leżeli na ziemi, więc nawet z najbardziej korzystną interpretacją dla scenariusza dalej mamy sporo problemów.

Zresztą po odcinku drugim (nie spoilując tutaj nikomu) i to co mieli oni zrobić z Bobbą to ich akcje, taktyka i wyposażenie jeszcze bardziej nie mają sensu.

ocenił(a) serial na 9
Arko777

mieli ich zakuć w kajdany i zamknąć w lochu

ocenił(a) serial na 2
Smok_Eustachy

Nie. W drugim odcinku...
(tu spoilery dla tych co nie widzieli drugiego odcinka)
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
jest wyraźnie powiedziane przez Bobbe, że są to płatni zabójcy o podobno legendarnej reputacji, w którą śmiem bardzo wątpić po wydarzeniach ostatnich dwóch odcinków.

Zdziwiłbym się jakby zostali najęci po to, aby go po prostu porwać, zresztą nawet jak założymy taką hipotezę to i tak cienko im to wyszło.

A to z zakuciem w kajdany i lochem nie jest w odcinku, no chyba, że coś przegapiłem i podałbyś w której minucie jest to powiedziane, ale patrząc na ogólną narrację to wątpię, aby to miało miejsce.

ocenił(a) serial na 6
rip LunarBird CLH

Nie oglądałem jeszcze ale jak czytam te narzekania to XD Połowa to wymagania od tego serialu żeby był 1:1 Mando (po co dublować to samo?) a druga połowa to "bo fani przez x lat oczekiwali tego i tego" - czyli typowy fandom Star Wars i jego niespełnione fantazje. Zapewne strzelę sobie ten jeden odcinek dla wyrobienia swojego zdania ale na pewno nie spodziewam się że zawiodę się bo Bobba z nory Sarlacca nie wychodził przez 20 minut czasu ekranowego, jak to tu w wadach było przez kogoś wypisane XD

ocenił(a) serial na 9
WTTW_FILM

No co zrobisz, że większość widowni to zwyczajni imbecyle, którzy potrzebują mieć młotkowane co 5 minut, że Boba Fett został poważnie poturbowany we wnętrznościach sarlacca i że ta trauma staje się coraz gorsza w miarę upływu czasu zamiast się zmniejszać. Bo jak serial nie pokaże debilom tego kilkakrotnie, to są za głupi by zrozumieć.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones